Jak patrzę na nieodpowiedzialnych ludzi to opadają ręce. Rozporządzenie Ministra Zdrowia jasno określa zasady kwarantanny oraz ograniczeń związanych z wychodzeniem z domu. W rozporządzeniu jest zapisane ze można sie przemieszczać w celu:
zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozo- staje we wspólnym pożyciu z inną osobą także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;

Zadajcie sobie pytanie czy bieganie, spacerowanie, mycie samochodu na myjni etc. są niezbędnymi potrzebami życia codziennego? Odpowiadam: napewno nie są to potrzeby bez których nie da sie przeżyć kilka tygodni. Chrońmy siebie na wzajem i dbajmy o Swoje zdrowie i innych. Lekarze, ratownicy czy policja z pewnością mają teraz co robić, pokazmy wszystkim, że potrafimy dac tez coś od siebie. Oni też mają rodziny, chcą z nimi spędzać czas i napewno nie chcą przynieść tego ustrojstwa do swoich domów. Zadbajmy o nich i samych siebie.

Brawo Ty wczoraj była masakra ludzie chodzili w ta i z powrotem.

Bez przesady. Tutaj też można a nawet trzeba w tej sytuacji używać rękawiczek. Poza tym nie robisz tego często.Większym ryzykiem są babcie i dziadki biegające kilka razy dziennie do sklepu.

A dzieciaki I tak same wychodzą na ulice. Na szczęście wczoraj policja kilka osób zatrzymala

Ogromne podziękowania dla policji za to co robią.

Czy mogę biegać?
Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).

To ze strony rządowej. Nie dajmy się zbałamucić bo to co robi rząd to niezła przesada. Na szczęście mieszkamy na wsi tylko nas ratuje. Codziennie wychodzę z dziećmi na spacery bo to jest ich codzienna potrzeba aby się rozwijała i nikt mi tego nie zabroni. Mieszkając w mieście zrobiłbym to samo, oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.

Kolejny i**ota bez kitu ciebie wirus nie wezmie bo tych bez mozgu nie atakuje

Przepraszam bardzo, czy niby za co? Czy ktoś tu myśli czy wszyscy tylko wierzą w propagandę z TV? No bez jaj. Z domu na spacer nie wyjdziecie do lasu ale do sklepu już tak gdzie nie ma takiej wentylacji i powietrze jest bardziej "nasycone", przedmioty z wirusem, mnóstwo ludzi. Ale spoko, wasz wybór! Ja ostatni raz w sklepie byłem 2 tygodnie temu i miałem kontakt z ludźmi innymi niż moja żona i dzieci. Niesamowite.

Do sklepu chociaz raz w tygodniu musze wyjsc bo cos musimy jesc ja i moja rodzina a las moze poczekac, na wsi mieszkasz chyba masz podworko? Powinno wystarczyc a jak Ci mało to idz i najlepiej siedz w tym lesie bohaterze dziwnych tresci

Raz na tydzień do sklepu to tak ale niektórzy są codziennie - po co? Zakupy można zamówić zresztą do domu praktycznie wszystkie. Więc nie rozumiem hejtu o to że idę do lasu..

To nie chodzi o hejt tylko o to ze jak kazdy tak bedzie podchodził ze ja tez wyjde bo inni wychodza to napewno tego nie zwalczymy a za rok zamiast do lasu to chodzic to las na nas posadza. Tyle w temacie