Czas na obiektywną ocenę
To poczytali Państwo koncert życzeń wymyślony przez przypuszczam właścicieli i jak AP Banino powinno wyglądać. Moje dziecko chodzi na zajęcia 2 lata, od początku szkółki. Klimat jest do bani, a już w ogóle dla dzieci spoza Banina, nikt nie może wkręcić się do "kolektywu". Trenerzy robią łaskę, że prowadzą lekcje, tak jakby charytatywnie tam pracowali, może poza trenerem Danielem i Kewinem. Nie uczą piłki, zadają tylko zadania, a uczą na pełnopłatnych obozach, i te dzieciaki które na obozy jeżdżą regularnie, te są faworyzowane. Nie oceniam ich dobrze, ale z braku innych ofert muszę tam dziecko wozić. Widać, że pasjonaci piłki się tym nie zajmują.

