Czas oczekiwania jest wydłużony przez złą organizację - ociężałość kelnerek
Same pierogi świetne, chodzę często i naprawdę mi smakuje, uwielbiam azjatyckie, w pieczonych z szpinakiem, suszonymi pomidorami i fetą dwóch składników ostatnich jakoś nie było. Ale i tak fajne jedzenie. Tylko ta obsługa, tyle tych kelnerek jest ale jakoś takie ociężałe są, niektóre przemiłe trochę aż za bardzo jak na mój gust - wystarczy kulturalna obsługa i tyle a czasami tych uśmiechów spojrzeń za dużo. Po drugie, tyle czasu czeka się na dania, ok., ale jak już sie zje to kelnerka powinna szybciej przyjść i rozliczyc się, mi się często spieszy i jak musze czekać aż przyjdzie i skasuje 10 minut to mnie krew zalewa. Płacę kartą bo na resztę czekam kolejne 10 minut a czasami mam wrażenie że ta reszta ma się należeć jako napiwek. Stąd tez kolejki moim zdaniem. Po drugie jak czekam na srtolik to już powinnam mieć możliwość złożenia zamówienia by ograniczyc czas oczekiwania a takiej opcji nie ma - także kwestia przepełnienia i czekania jest troszkę sama przez organizację stworzona. Brakuje tam menadżera dowodzącego - patrzącego, wyciagającego wnioski i usprawniającego procedury.
To moje uwagi by "wyidealizować" to miejsce.
To moje uwagi by "wyidealizować" to miejsce.