Czekoladopodne i tłusta masa. Pamiętacie te smaki?

Opinie do artykułu: Czekoladopodne i tłusta masa. Pamiętacie te smaki?.

Białe kruki trójmiejskich delikatesów. Ozdoby dziecięcych paczek i bonusy na imprezach zakładowych i wieczorkach dla seniorów. Przez lata cukry i czekolady gdańskiego "Bałtyku" były jednym z niewielu elementów osładzających socjalistyczną rzeczywistość PRL-owskiego Trójmiasta.Nie ma już prawie nikogo, kto pamiętałby smaki łakoci z czasów Wolnego Miasta Gdańska. Nawet gdyby ktoś na takie słodycze się natknął, to po konsumpcji, o swoich wrażeniach mógłby chyba opowiedzieć jedynie uczestnikom ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bo ludzie nie tyją od tłuszczu tylko od niespalonego cukru.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

wystarczy pomyśleć

Wyobrażasz sobie dzisiaj - 30 tys. ludzi w Stoczni? Jakim prawem to by się miało utrzymać?
Wystarczy spojrzeć co się dzieje w kopalniach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

z wiewiórką pamiętam:)

był koniec lat 80, byłem małym smykiem i kilka razy jadłem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

prawda

zgadzam sie w 100%
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Treściwa

Ja jem i oryginały i podróby i wszystko mi smakóje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wiewiórka

Hej! Czy posiadasz również opakowanie po wiewiórce? Były takie orzechowe tabliczki produkowane przez Bałtyk opakowanie było zielone z rudą wiewiórką. Mnie interesuje z czego były robione: orzechy laskowe, sezam czy fistaszki? Chodzi o zakład. Pamiętam je z lat pięćdziesiątych, bo wtedy mieszkałam we Wrzeszczu przy Lendziona.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

słodycze

Hej! Czy pamiętasz z czego była zrobiona tabliczka wiewiórka? Wg mnie z orzechów laskowych, ale chodzi o zakład. Inne opcje to fistaszki i sezam.Pytam o koniec lat pięćdziesiątych. Tabliczka była zielona z rudą wiewiórką i kosztowała chyba 4,5.
Baton krymski był mój ulubiony i kosztował 5 zł. :)))))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

wiewiórka z Bałtyku

Hej! A ja pamiętam, że wiewiórki były z orzechów laskowych - myślę o końcu lat pięćdziesiątych. Czy ktoś może to potwierdzić? Chodzi o zakład. Opakowanie było zielone z rudą wiewiórką, tabliczka miała wielkość czekolady i kosztowała chyba 4,5.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jesli ktos idzie na impreze zeby sie nachlac zamiast kulturalnie wypic i sie zabawic, to nic dziwnego, ze tak jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ciemnota

wlasnie widac ciemnote; po skladni i wyborze slow wypowiedzi
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zapomniał autor o "Michałkach" z misiami na pudełku...

... i o ich podróbach czyli "Neptunkach"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

w PRL nie było ani złomu z Niemiec, ani telefonu, ani czynnej budki telefonicznej, ani mieszkań - było więc CUDNIE :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dzisiaj znaczna

część "czekolad" to też wyrób czekoladopodobny. Jeśli zawiera jakieś tłuszcze roślinne zamiast tłuszczu kakaowego to nie jest to czekolada. Za komuny przynajmniej od razu było wiadomo co jest co bo było to po prostu napisane na opakowaniu. Dziś ludzie jedzą takie same wyroby lub gorsze, ale naśmiewają się z tamtych.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"czekolada" Mela

to było wyzwanie :))))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale

smakoszy miała bardzo dużo !!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeździ, oczywiście, 20-letni złom z Niemiec. A telefon to ma być dobrobyt ?, koszt produkcji "wypasionego"to miska ryżu w Chinach. Lokale też pełne tylko że większość wchodzi już nachlana tańszym kosztem... długo by wymieniać
Nic nie przebije jednak kredytu na 2 pokoiki spłacanego 30 lat, to dopiero dobrobyt
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

bardzo trafnie to ujmujesz
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0