Opinie do spektaklu: Czerwony Kapturek.
Czerwony Kapturek
wg. tekstu J. Brzechwy "Bajki Samograjki"

Na kanwie wierszowanej wersji "Czerwonego Kapturka" J. Brzechwy reżyser spektaklu (a zarazem autor 26 piosenek) Waldemar Wolański stworzył żartobliwe, pełne humoru, roztańczone i rozśpiewane przedstawienie familijne. Atrakcyjne lalki żyworękie, prowadzone przez aktorów na oczach widzów, nadają mu kabaretowy charakter i ...
Przejdź do spektaklu.

Byłam na przedstawieniu z czteroletnią córką - obie jesteśmy pod wrażeniem :-) - kolorowo, żywiołowo i dowcipnie. Z przyjemnością obserwowałam jak przeżywa to przedstawienie, dodam, że po powrocie do domu miałam małą powtórkę - przez resztę dnia odgrywanie ról, powtarzanie kwestii poszczególnych postaci, udawanie Kapturka. Polecam!

Bardzo udane przedstawienie. 2,5 latek z zapartym tchem wysiedzial prawie do konca :):)

Może muzyka i na jedno kopyto, ale z tego co widziałam wszystkim dzieciom bardzo się podobało. Moje dzieciaki bardzo przeżywają fakt, że wilk biegał po widowni, ściskał maluchom łapki, a przede wszystkim, że wskoczył na fotel tuż przed nami. Świetny kontak aktorów z widownią, bardzo pomysłowo zrobiona scenografia, piękne stroje i lalki.

Byłam wczoraj z 3latkiem i jeszcze wieczorem przed snem opowiadał ze nie bał się wilka i że ta babcia w kapciach jest dobrą staruszką nie wspomne już o super czerwonym kapturku i jak młodemu podobała się Pani która go grała:-)

przezabawna scenografia barwne kostiumy wciąż się cos dzieje na scenie dzieciom się nie nudzi;)najlepsza frajda to chyba biegajacy wilk po sali wita się z dziećmi;)jestem pod wrażeniem

Byłam na tym przedstawieniu z 3letnią córką. Zarówno ona jak i ja świetnie się bawiłyśmy! Gorąco zachcam wszystkich rodziców aby zabrali swoje pociechy! pozdrawiam

dzieci nie straszy sie zwierzetami tego doswiadcza w doroslym zyciu

Też byliśmy na tym przedstawieniu z naszą 3 letnia córką i była zachwycona, jeszcze tydzień po przedtawieniu o nim mówiła. Najbardziej chyba zachwycił ją wilk biegający po sali, zresztą przestawienie żywe, kolorowe, wesołe. Polecam!!!

naprawdę strasznie dawno się tak nie uśmiałam, nie wiem czy dorośli nie mają większej frajdy niż dzieci! wielkie barwa za tekst i interpretację! polecam

Cała grupa zadowolona :) Interpretacja super,kolorowo, śpiewająco ,fantastycznie.
Wszyscy zachwyceni warto było przejechać szmat drogi Polecamy :)

nareszcie trochę lalek - po tych latach z Dorosłymi aktorami w roli dzieci - brrr chodziłam z dzieckiem, bo nie miałam wyboru. Brawo! Tak trzymać

niestety... nie wiadomo do kogo adresowane przedstawienie. Za dużo było czerwonych kapturków, dzieci reagowały tylko wówczas, gdy akcja była czytelna. Teksty piosenk nie dla maluchów. Śpiew z play backu... żenada niestety. Brak wentylacji na sali, gorąco... daleko do wielkich przeżyć ! o dziwo łatwo było kupić bilety przez internet.

Byłam z dzieckiem w sobotę!

Świetne przedstawienie, polecam dzieciom i dorosłym. Bawiłam się razem z moją córką.
Żywa akcja, piosenki, taniec. To wszystko podobało się mojemu dziecku. Chciała zostać na dalsze spektakle. A tak się obawiałam jak zareaguje pierwszy raz.

bardzo dziękuję aktorom
Pozdrawiam

Cudowny spektakl i dla dziecka i dla rodzica. Bylam z coreczka 3,5 roku.

Wnuczętom (lat 4) jak i mi przedstawienie bardzo się podobało. Niemalże z otwartymi ustami oglądały przygody Czerwonego Kapturka i "strasznego" wilka. A w czasie piosenek oklaskami reagowały na to co się działo na scenie. To plusy przedstawienia. Niestety nie wszystkie mówione kwestie docierały na koniec widowni - to minus przedstawienia. Ale najgorsze było to że widownia nadal nie jest dostosowana do dziecięcej widowni, której towarzyszą dorośli. Właśnie dwa rzędy przed nami siedzieli dorośli. Moje wnuki przez całe przedstawienie trzymałam na rękach bo nic nie widziały, gdy siedziały na swoich miejscach. Byłam fizycznie wykończona po przedstawieniu. Zauważyłam również że inne dzieci w ostatnich rzędach (miałam miejsca w XIII ) również siedziały na kolanach dorosłych lub stały ! całe przedstawienie. Myślę że czas najwyższy aby włodarze Gdańska zadbali o najmłodszą widownię i przystosowały miejsca na widowni w taki sposób aby mogły ogladnać spektakl w całości widzac scenę.
Zespołowi jeszcze raz gratuluję występu i życzę wiele sukcesów w pracy.

Bylam na przedstawieniu z 3.5letnim synkiem. Zachwycony, mnie tez sie podobało. Ale zgodzę sie z przedmówczynią...muszą cos pomyśleć o przystosowaniu widowni dla najmlodszych, bo siedzenie na kolanach u Rodzica jest mało komfortowe.
Polecam i pozdrawiam całą ekipę :)

Zostałem bardzo profesjonalnie zainteresowany repertuarem i charakterystyką wybranych spektakli Teatru Miejskiego Miniatura. W efekcie wraz z podległą grupą uczestniczyłem w przedstawieniu ku uciesze dzieci a w zw. z tym pochwale przełożonych. Na wzór tej Pani będę działał z takim zaangażowaniem

Przyszłam z moim 6letnim zagranicznym, dwujęzycznym wnuczkiem wiedziona wspomnieniami z własnego gdańskiego dzieciństwa. Dziecko było zachwycone, oczarowane chociaż wizyty w teatrze dla dzieci nie są mu obce, m.in. w ramach przedszkolnych wycieczek w bogatym kraju UE. Moja opinia jest neutralna ze wskazaniem za pozytywna ponieważ w wieku 60++ wolę repertuar dużo poważniejszy :)) Sala teatralna jest skromna i robi wrażenie nie zmienionej od czasów mojego dzieciństwa. Formuła przedstawienia jest ciekawe i niebanalna i chyba to zachwyca dzieci - nie tylko mój wnuczek był zachwycony, takich dzieci było mnóstwo. Wilk biegający po widowni zachwycał szczególnie "odważnych" chłopców gotowych do "obrony" . Dobrym pomysłem jest stoisko z wartościowymi książkami umieszczone w foyer. Świetne było to, że dziecko mogło przynieść i poczytać książkę i odnieść bez żadnych reperkusji. W ten sposób zostałam "naciągnięta" na dwie dobre książki.

Twój narcyzm jest odrażający.

Jaki był autor czerwony kapturek