Czwartkowe imprezy...
Jeżeli o mnie chodzi - czwartkowa muzyka w tym klubie to jakaś porażka. Same starocia, w tym rzadko które to jakieś znane i lubiane hity. Poza tym mieszanie muzyki w jakiś nieudolny sposób - najpierw tłuczenie samych lat '80, potem przez dłuższy czas same ciężkie nuty, potem znowu zmiana na techno... I takimi rzutami. A jak już się trafi fajniejsza piosenka... to w remixie, a co! Dobór muzy naprawdę beznadziejny (a dla mnie to najbardziej decyduje o wyborze i ocenie klubu!), byłam w Parla kilka razy w czwartek i za każdym razem to samo. Zwłaszcza, że to klub dla młodych ludzi, może niech DJ odświeży swoją bibliotekę... Do pozytywów tego klubu zaliczyć mogę jedynie dwie sprawy - klub jest przestrzenny, duży, jak ktoś nie lubi cisnąć się na parkiecie, to może sobie spokojnie gdzieś znaleźć miejsce z boku do potańczenia. I obsługa baru - bardzo mili, konkretni ludzie. Poza tym... Jak na warunki,które klub posiada, jest beznadziejny - muzyka zamiast przyciągać, odpycha, nudzi i męczy.