Czy 60 latek ma myśleć tylko o śmierci???
Mam 60 lat. Jestem mężczyzną. Jestem człowiekiem wesołym, z dystansem do siebie i świata. Z dużym poczuciem humoru. Chcę poznać przyjaciółkę, nie żonę. Ale co spotkam to pani mówi tylko o przeszłosci i to jak było jej źle. Albo takie, które koniecznie chcą mi zaproponować różne rzeczy w stylu energoterapeuta,kuracje zdrowotne i inne rzeczy,. Ja chce pogadać o rzeczach wesołych. Czy mam myśleć tylko o śmierci?? Chce spełniac jeszcze swoje marzenia i fantazje.. Myślą, że jak mają więcej ciałka, mają rozstępy i myślą, że nikt za nimi się nie obróci bo są okropne, brzydkie. Trzeba uwierzyć w siebie. Jakby co to mój mail. buratino50@wp.pl.