Znalazłem takie oto ostrzeżenie:
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/ostrzegam-praca-carrefour-morena-ostrzegam-ogl9062126.html

i zastanawiam się czy tak jest wszędzie... Czy traktowanie ludzi w sposób chamski, prostacki, w kontekście zależności służbowej to norma w tej naszej kolonii gospodarczej UE.
A może to tylko subiektywna ocena niezadowolonego leniwego, pyskatego pracownika? Może odezwą się inne osoby zatrudnione jako personel pomocniczy w Carrefour Morena

Rowniez szeroko odradzam! Stawka niewolniczna 6 zl za godzine fizycznej, ciezkiej pracy i traktowanie jak bydlo! Ogloszenie ukazuje sie co kilka dni! Masakra...

dziękuję... mamy już jeden głos więcej.
A może najprostszym sposobem na niedorabianie dziadów oraz olanie chama koordynatora będzie podanie nazwy firmy zewnętrznej, zajmującej się "połowem niewolników za 6zł/h"?
Wiem, że jest kilka firm (doszedłem do takiego wniosku), które oferują różne prace fizyczne w marketach, magazynach etc. za stawkę ok. 8zł netto. Wiem, że to mało, ale takie firmy należy promować, aby te oferujące 6zł zniknęły z rynku, bądź weszły w "fazę przebudzenia".
Czy jest gdzieś wątek o firmach zewnętrznych... z terenu Gdańska, opinie oraz jakie najczęściej oferują stawki...?

kiedys było to chyba GruppoTradeSerwis

WildChicken, naprawdę cię coś takiego w naszym kraju jeszcze dziwi? Ludzie są tak traktowani w co trzeciej firmie..

Jeżyk, nie dziwi mnie. Masz rację. Odważę się na stwierdzenie, że chamstwo, pogarda, wyzysk itp., zdarzają się prawie wszędzie. Zawsze znajdzie się jakaś menda społeczna (czy to władca właściciel, czy jakiś kierownik, czy inny niedowartościowany świr), która albo "wydyma pracownika", albo tak umili jemu pobyt w miejscu pracy, że pracownika nieustannie zbiera na konwulsje. I nie dotyczy to tylko sektora prywatnego. W "państwówce" dzieją się dokładnie takie same rzeczy, z tą tylko różnicą, że takiej patologii jest mniej i pensję masz na czas. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, chociaż pokuszę się o stwierdzenie, że "Polak polakowi wilkiem", to raz, a dwa, że tak właśnie dzieje się w państwach biednych, nierozwiniętych, z dawnego bloku komunistycznego... Najbardziej czego nie potrafię zrozumieć, to to, że prawie żadnemu pracodawcy nie zależy na dobrej stałej ekipie. Każdy z nich ma klapy na oczach i żyje w przeświadczeniu, że "inny pracownik co kilka dni, to dobra rzecz", a płacąc mu 6-8 zł można nim gardzić i ujeżdżać do woli, a często jeszcze oszukać... Na pohybel wszystkim dziadom płacącym ludziom po 6zł i gardzącym nimi.
Dlatego jak napisałem wcześniej, należy głośno mówić, gdzie oszukują, gdzie płacą po 6zł itp, tym bardziej, że pracodawcy czy pośrednicy kochają informacje w stylu "atrakcyjne, konkurencyjne stawki".
Co do tego wspomnianego koordynatora chama. Ja osobiście wiedziałbym co z dziadem zrobić, kiedy ten odezwałby się do mnie w sposób obraźliwy. Nie dziwię się natomiast, że młodzi ludzie, często studenci po kilku dniach takiego traktowania, najzwyczajniej "nie przychodzą więcej do pracy", nie chcąc być traktowani jak bydło.

WildChicken, żeby móc stawiać warunki, najpierw trzeba znaleźć się na pozycji, która pozwala na stawianie warunków. W internecie jest pełno takich mądrali, którzy mając stabilne zatrudnienie, trąbią młodym "szanujcie sie!".

A rzeczywistość jest taka, że każda sensowna praca wymaga miliona lat doświadczenia, w niektórych branżach praktycznie nie ma ofert pracy a jak już są, to tylko z doświadczeniem. Młodzi nie są głupi, durni czy zahukani- oni się godzą na to, na co muszą. Bez znajomości nigdzie się nie wkręcisz nie posiadając bujnego CV. Więc pracują za grosze i są pomiatani. A wiesz jak kończy się pomiatanie za młodu?

Ano tak, że potem sam pomiatasz. Tego typu mechanizm występuje w bardzo wielu sytuacjach, np. dzieci alkoholików piją, dziecko molestowane ma zaburzenia i zaczyna to robić itp. Nie zawsze, ale zdarza się. Więc jak taki zakompleksiony leszcz bez pracy nagle się wybije i swojego się dorobi, to potem pracuje tak, żeby inni nie mieli lepiej. Bo w jego przekonaniu nie powinni mieć, bo sam jest ciężko doświadczony. Dochodzi jeszcze do tego presja z "góry" na wyrabianie planów sprzedażowych albo promowanie donosicielstwa. Miałem ja kiedyś takiego szefa, co uwielbiał kapusiów. Dzięki temu wiedział co się dzieje w firmie, a kapusie mieli lepiej niż inni. Oczywiście nikt ich nie szanował, ale w końcu do pracy po kasę idziesz a nie na spotkanie przyjaciół- tym się kierowali. Niektórym ludziom w życiu nie przeszkadza toksyczne otoczenie.

To jest najprawdziwsza prawda. Nie jesteś tam pracownikiem a niewolnikiem, koordynator (zwykły prostak) traktuje cie jak guano. Nie płacą żadnych składek, musisz być uczniem, ale zapomnij że dostaniesz wolne bo masz szkołe. Jak nie ma ludzi do roboty, będzie do ciebie wydzwaniać i drzeć się że masz przyjść bo zapłacisz kare. Jeszcze do niedawna oszukiwali ludzi, że płaca 7,5 ale to było oszustwo aby przyciągnąć ludzi!
Upokorzenie i wyzysk za 6,4 na godzinę.
ODRADZAM

O ile się nie pomyliłem, to szukają nadal.

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/zatrudnimy-do-pracy-w-hipermarkecie-przy-wykladaniu-towaru-na-weekendy-ogl9071870.html

CHYBA WSZYSCY JUZ UCIEKLI IM ;-)

PILNIE!!! Osoby do wykładania towaru tylko w weekendy

Zatrudnimy dziesięciu pracowników do wykładania towaru w CH Morena.
Wynagrodzenie płatne przelewem 6,40 netto/godzinę.

Fantastyczna atmosfera Możliwość stałej współpracy.

Poszukiwane osoby pełnoletnie.

Praca zmianowa 6:00-14:00 i 14:00-22:00, elastycznie dopasowane grafiki.

Zapraszam do kontaktu telefonicznego Koordynator hali 505 500 078

Dokładnie, znalazłem to ogłoszenie:

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/gdansk-morena-osoba-do-wykladania-towaru-tylko-w-weekendy-ogl9102154.html

To naprawdę wesoły człowiek, proponujący śmieszne 6,40zł za pracę w soboty i niedziele. Nie dziwię się, że atmosfera jest "fantastyczna".
Ja rozumiem, że on nie może zaoferować wyższej stawki, bo to nie jego folwark, ale pisanie w ogłoszeniu "fantastyczna atmosfera", w kontekście zaproponowanej stawki godzinowej za soboty i niedziele, to zwykłe kur...stwo i słowa prostaka...

fantastycznie to można w formie wolontariatu w zooo się zatrudnić

Ten człowiek z Moreny, chyba Jacek ale w sumie to nie wiem, nie ma w sklepie drugiego takiego prostaka i chama. Ponoć wcześniejszy koordynator był naprawdę super, jak przyszedł ten, mnóstwo ludzi zwolniło się bo nie mogło wytrzymać atmosfery niczym z obozu pracy.
Może w weekendy atmosfera jest super bo kolo nie pracuje?

Atmosfera nie jest fantastyczna, kiedy ten facet pracuje, nie może być miło. Na całej Morenie nie ma takiego drugiego chama i prostaka. Ponoć wcześniejszy koordynator był naprawdę super, jak przyszedł ten, masa ludzi zwolniła się.

Tak to już norma.
Firmy działają na okrągło ale zatrudniają przez agencje pracy tymczasowej, ludzie się nie liczą pracownik to koszt ,koszty się redukuje.wielkie firmy mają ciągły przemiał niewolników,ich ogłoszenia są niemal ciągle taka polityka, nikt nawet się nie zdąży upomnieć o podwyżkę, nieważne jak się starasz zawsze jest źle,
idealny pracownik to bezpłatny pracownik i dyspozycyjny 24/7

Idealny pracownik to maszyna. Nie ma dzieci, nie wymaga pensji, pracuje wtedy gdy trzeba, jest o wiele bardziej efektywny od człowieka