Wiem, że jeszcze dużo czasu. Chętnie zaproszę osobę, która nie chce być sama w święta do siebie na Wigilię. Będę ja, dwójka dzieci i mąż. Dodatkowy talerzyk też będzie. Nie będzie 12 potraw i nie wiadomo jakiego przepychu, normalna rodzinna kolacja z barszczem, rybą, sałatką jarzynową itp. Kiedyś spędziłam święta sama i było mi strasznie smutno, dlatego chciałabym żebyś poczuł/a się lepiej. Napisz

wsrod starszych jest pelno samotnych
tylko nie pisza w necie
i ciezko wydumac czy rodzina jest
czy odwiedza

Mieszkam na nowym osiedlu, sami młodzi tu mieszkają. W każdym razie sprawdzam i czekam może ktoś się odezwie :)

Ja spędzam sam.. Szału już dostaje od piosenek w radio.

Odezwij się pauligda@wp.pl

Jesteś niezalogowana i nie dajesz namiarów na siebie.
Jakby ktoś chciał skorzystać z Twojej propozycji, nie ma jak.

Gdy ktoś się znajdzie na pewno poda maila. Jak nie to ja podam swojego :)

1. Dobra inicjatywa. 2. Jak ktoś jest bezdomny (z klasą) to nie ma raczej neta. 3. Tacy samotni się raczej wstydzą swojej niewystarczalności itp. więc raczej sami tak w prost (na forum) się do tego nie przyznają podając maila. 4. Jeśli Ty chcesz to Ty się pierwsza odeaż podać jakiś kontakt a może ktoś "po cichu" się do Ciebie odezwie. Pozdrawiam

Taką akcje prowadzi Caritas al. Niepodległości 778 nr tel. 58 555 78 78
Można zgłosić się do nich albo samemu do jakiejkolwiek placówki opiekującej się starszymi osobami - Dom samotnej starości, MOPR itp

Nie trzeba być starszym czy bezdomnym, żeby spędzać Wigilię samotnie.
Dwie ostatnie tak spędzałem a wszystko wskazuje, że i najbliższą również tak spędzę.
Stać mnie na to, żeby sobie zrobić wieczór wigilijny "na wypasie"... ale co z tego, skoro będzie on jednoosobowy?.
A z definicji Święta są czasem, kiedy bliscy się łączą.

Inicjatywa Trus budzi mój wielki szacun.
Brawo za odwagę. Mało kto zdecydowałby się przyjąć pod swój dach zupełnie obcego człowieka.

A czemu sam spedzasz wigilię, naprawdę nie masz nikogo babci cioci znajomych itd .Dlaczego nikt Cię nie zaprosi z Twojego otoczenia ?

Za trudny temat, abym poruszał go publicznie.
Zdawkowo: rodzina daleko a z sąsiadami czy znajomymi mi się Wigilii spędzac nie uśmiecha. Mają swój świat i nie chcę się w niego pakować.

Nawet zastanawiałem się nad propozycją Trus... ale chyba nie mam odwagi.
Oczywiście...nie "na krzywy ryj" licząc na dodatkowy talerzyk. Musiałbym wziąć udział. Zarówno "zakupowy" jak i choćby wkładem pracy.
Jeszcze to przemyślę. Czasu troszkę zostało ;)

Zgadzam się , też nie jestem bezdomnym. Wigilię spędzam sam bo brak rodziny, przyjaciół

Cześć wszystkim! Jest mi bardzo przykro ale niestety nie mogę w tym roku nikogo zaprosić do siebie na Wigilię - prawdopodobnie na święta nie będę nawet w domu. Jestem w szpitalu. Był odzew na maila z czego się cieszę, lecz jest mi przykro, że was rozczarowałam. Wesołych Świąt

oby wszystko dobrze sie skonczylo
pozdrowionka:)

tak mi przyszlo do glowy
sa tez kluby.gdzie samotni przychodza
wiem ze u mnie na osiedlu jest na Slaskiej
w budynku gdzie Czardasz jest
nie wiem hakie towarzystwo przychodzi
czy starsze czy rizni ludzie
wiem.ze wigilie organizuja i dla dzieci zabawe
byl wstep wolny kiedys
nie wiem jak teraz ..czy trzeba sie zaanonsowac?:)

Dziękuję isztar

Rozejrzyj się wkoło swojego miejsca zamieszkania. Na pewno mieszka jakaś osoba samotna, która chętnie skorzystam z twojego zaproszenia. Pozdrawiam i życzę spokojnych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia.

Nie wiadomo, czy zaproszenie sprzed 3 lat jest nadal aktualne?