Czy podwójny rozwodnik może być dobrym materiałem na partnera

A dlaczego by nie? Najważniejsze, co jest między Wami, a nie jego 2 małżeństwa. Czy gdybyś poznała kogoś, kto jest kawalerem, ale miał 5 partnerek, z którymi żył po kilka lat, to byłaby jakaś różnica?

Byłaby różnica. Przykładowo może płacić alimenty na żonę, jeśli rozwód z jego winy. Poza tym trzeba pamiętać, że taka osoba ma zobowiązania wobec dziecka za życia i po śmierci też - będzie po nim dziedziczyć a o tym zakochane panie zapominają. Przykład: moja znajoma związała się z rozwodnikiem z synem, ślubu drugiego Pan nie chciał. Sprzedała swoje mieszkanie i wszystkie pieniądze przeznaczyła na remont domu partnera. Tak się złożyło, że facetowi się zmarło, dom odziedziczył syn.

Kawalerowie coraz częściej ze związków nieformalnych też mają dzieci i tak samo płacą alimenty. A co do alimentów na żonę, to chyba jest to do sprawdzenia ;)

Oczywiście, mówimy o wszystkich panach z dziećmi.

Kobiety ogólnie mają pogląd, że kobieta z dzieckiem jest lepszą wersją niż bez, super bez dwóch zdań. Facet, cóż, lepiej 10 krotny rozwodnik, pijak i babiarz... wszystko co złe, oby bez dzieci. Ten brak konsekwencji, choć zabawny i zrozumiały, zmienia kobiety w bardzo konserwatywne i zamknięte umysły. Z jednej strony są wolne seksualnie i mają bardzo duże oczekiwania w stosunku jak są odbierane przez innych, z drugiej nie akceptują konsekwencji adekwatnych zachowań u mężczyzn. I zwykle tłumaczą to czymś całkiem odmiennym niż pieniądze, czas czy zaangażowanie.

Mylisz się, a przynajmniej bardzo uogólniasz.

Bardzo uogólniam, inaczej musiałbym napisać książkę, by nie pominąć żadnej sytuacji.
Uogólnianie jest naturalną formą komunikacji. Bez tego nie zdołalibyśmy nic przekazać.

Kobiety wcale nie mają takiego poglądu
Ja bym brała osobnika już z dziećmi i byłą żoną
Wtedy można zobaczyć jak na dłoni jak traktuje najbliższą rodzinę i czy jest zaradny życiowo bez koniecznosci testowania tego na własnej skórze

chyba że ktoś nie ma dzieci i mieć nie będzi,e bo nie lubi, to wtedy jest istotny problem

p.s. matki też czasem płacą alimenty , nie jest to domena mężczyzn

~Kocio

płacisz?

nie muszę
ale jakby była taka potrzeba to dołożę wszelkich starań by moim dzieciom żyło się najlepiej jak tylko się da
bez względu na animozje

Jest odpowiednim partnerem jeżeli:
*nie uchybia się od płacenia alimentów i jest dobrym ojcem. Facet, który nie dba o swoje dzieci jest skreślony dla mnie, bo jak później ma dbać ewentualnie o nasze wspólne dzieci?
*fajnie by było gdyby był w dobrych stosunkach z byłymi żonami(ale nie aż za dobrych:PP), bo oszczędzi to wiele dram w nowym związku

Tylko, że jeśli ma całkiem dobrą pracę, a po spłaceniu alimentów zostaje mu najniższa krajowa, to większość kobiet woli tego z najniższą krajową ale bez dzieci, bo jemu łatwiej o wzrost, a tamten to zwykle musi poczekać aż skończą odpowiedni wiek. No i jak go taka na dziecko złapie, to nawet komornik nie będzie miał już z czego ściągać i dostanie ułamek, a jak facet pójdzie siedzieć za alimenty to nawet i ułamek zniknie.

W Lidlu widziałam ogłoszenia na dużo wyższą stawkę niż najniższa krajowa.
Wiesz, jak byłam samotnie wychowującą dziecko, musiałam pracować na dwa etaty. Bo jak pisałam we wcześniejszym wątku miłością dziecka się nie da nakarmić.
No nie wiem, myślę, że jeżeli taki mężczyzna szuka sobie kolejnej partnerki to zdaje sobie sprawę, że nadal potrzebuje podstawowej kasy na życie.

Właśnie, w Lidlu płacą więcej, więc czasem praca która ma jest etapem do lepiej płatnej, np staż, a czasem po prostu trzeba go uświadomić, że w Lidlu lepiej płacą;) Dla niego zwiększenie wynagrodzenia o 25-50% nie jest wyczynem. Gdy ktoś ma optymalne wynagrodzenie na wysokim stanowisku, to zwiększenie go o taki sam procent jest sporym wyczynem. A na koniec może się okazać, że komornik i tak zbije to do najniższej, bo wiadomo, tuzin dzieci i dwie pralki dziennie zobowiązują:d

Tuzin dzieci i tylko dwie pralki? To musi być zajefajna organizacja ;););)

Nie mam dzieci i zobowiązań, więc po co mam koniecznie szukać faceta z dziećmi i alimentami. Najczęściej takiego osobnika nie stać na założenie kolejnej rodziny. Są oczywiście wyjątki.

A czy ktoś Ci sugerował koniecznie znalezienie rozwodnika z dziećmi???

A jezeli takowego znalazla albo takowy znalazl sie, to co? Co za malo inteligentna odpowiedz.

Czytaj uważnie kaju-maju, takowego znalazła Asia, a Daria odradza.

Jakie to smutne... facet który zarabia najniższą krajową jest mega niezaradny życiowo. To mówię ja, kobieta, z wykształcenia humanistka, nie pracująca w swoim zawodzie zarabiająca na tyle dobrze, że stać mnie na utrzymanie siebie i swoich zobowiązań.

A facet który w ogóle nie zarabia tylko wydaje. Ma wylane na pracujące kobiety, również te z dziećmi , a nawet na te które potrafią się same utrzymać, który ma w d... ich status, wykształcenie. Interesują go tylko by były młode, ładne i nie pierdzi...ły za dużo o sobie i swoich problemach - taki facet jest zaradny życiowo czy nie ?

Facet który ma w d..ie bardzo istotne aspekty życia raczej się do tego życia nie nadaje :(

>Facet który ma w d..ie bardzo istotne aspekty życia raczej się do tego życia nie nadaje :(

Sugerujesz eksterminację?;)

Nie, ale nie musi zakładać rodziny.

Facet, który zarabia najniższą krajową jest spoko.
Ale jak ma się wspólne dzieci to wypada je wspólnie utrzymywać.
Chyba, że mężczyzna się godzi na to by zajmować się dzieckiem a kobieta spełnia się zawodowo. Wszystko jest ok dopóki to pasuje obojgu.

~asia

Już sobie odpowiedziałaś zadając pytanie. Te dwa rozwody o czymś już świadczą i są wyraźną odpowiedzią na twoje pytanie.