Witam mam 20 lat tok temu zmarła mi mama jedyna osoba jaka miałam niestety po tej tragedii załamałam się brałam dość długo leki na uspokojenie aż lekarz zamiast wypisać mi tecepte wypisał mi skierowanie do psychologa do którego nie poszłam od tej pory czyli lekko ponad rok wszystko mnie denerwuje mam napady szału mam ochotę rozwalić cały świat niszczę związek przez to z moim narzeczonym denerwują mnie nawet malutkie rzeczy typu coś ktoś złe położył lub coś mi wypadło z ręki nie radzę sobie z problemami nawet z tymi najmniejszymi nie radzę sobie w pracy wszystko mnie przytłacza a ja zwyczajnie mam już dość życia i samej sobie nie wiem co mam ze sobą zrobić nie raz myślałam ze wolałabym być na górze z mama