Czy warto robić kurs spawacza?
Od dłuższego czasu chodzi mi to po głowie. Chciałbym mieć jakiś konkretny fach w ręku, czy warto się w to pakować mając prawie 28 lat? Nigdy nie trzymałem nawet spawarki w ręku ale należę raczej do osób kumatych. Jeśli tak to jakie metody na początek warto zrobić - 131+135? I jak wygląda sytuacja z pracą po takim kursie, zaznaczam że praca za granicą mnie nie interesuje, musi być tu na miejscu, na jakie zarobki można liczyć? Czy rzeczywiście jest taka kicha jak często można przeczytać, że spawcze robią za 2,5k netto czy jednak jest to ściema i np. spawając pół roku gdy już się coś zaczyna w miarę ogarniać można liczyć na godne wynagrodzenie czyli chociaż te okolice 3,5-4k netto? Chciałbym usłyszeć opinie najlepiej od młodych spawaczy. Pozdrawiam.