Które paliwo daje radę przy bardzo niskich temperaturach? Od niedawna mam diesla, a szykuje mi się trasa na wschód. Doradzicie coś? Na czym na pewno odpali?
Zwykły diesel + 1 ml depresatora / 1 l ON. Osobiście używam preparatu SKYDD z firmy black arrow. Ewentualnie zatankować jak już na stacji będzie zimowy diesel.
Jeszcze bym sprawdził w takich samych warunkach ON i ON+SKYDD. teoretycznie ON+SKYDD powinien wytrzymać najniższe temperatury. Czasem zależność temperatury zamarzania nie jest liniowa dla różnych proporcji składników.
Miałem ostatnio dostęp do informacji dotyczących gęstości paliwa w danej temperaturze i mogę tylko powiedzieć, że shell v-power nitro+ diesel miał najmniejszą gęstość w temperaturze - 2 - w porównaniu z innymi olejami napędowymi.
Więc teoretycznie jest najlepszy na mrozy? W praktyce nie wiem :)
zacznij przede wszystkim od nowego filtra paliwa,zalej to lepsze paliwo,ciutkę droższe i utrzymuj dobry stan w zbiorniku, nowsze diesle nie lubią pustych stanów,wytrąca się woda i blokuje układ
A po co dolewać do baku jakieś substancje, wystarczy kupić odpowiednie na zimę paliwo. Na statoilu jest dobry wybór. Co prawda zimy już nie ma, ale oprócz tych zimowych mają duży wybór na okres nie zimowy.
Skydd kosztuje ok 20-30 zł (ponad 40 zł na stacji benzynowej) za litr i wystarcza na 1000 l paliwa. Paliwo ziomowe jest więcej jak 3 gr/litr droższe od zwykłego. Taniej wychodzi samodzielne dodawanie depresatora niż zalewanie specjalnego paliwa. Ot na 1000l jakieś 500-800 zł w kieszeni zostaje. Tylko wychodzenie z auta ze strzykawką przed tankowaniem :P Albo wygoda (zalewanie bardzo drogiego ale gotowego paliwa) albo zabawa. Ja tam wolę się pobawić i te 500 zł wydać na coś bardziej przydatnego niż paliwo.
Melo ma rację. Nie po to leję paliwa premium, żeby dorzucać do baku dodatkowo jakies wynalazki. Tym bardziej, że premium mają w sobie już uszlachetniacze.
Dokładnie tak. Poza tym nie wiem czy wiecie, że statoil w badaniach UOKiK znajduje się w ścisłej czołówce, jeżeli chodzi o jakość. Bałabym się lać byle co i byle gdzie, a potem dorzucać dopalacze. Silnika szkoda.