Re: DELPHI....KOKOSZKI...
~ZIRYTOWANA
(10 lat temu)
Nie polecam....
Pracowałam tam ponad 2 lata. Jesteś nowy, to o Ciebie dbają...
Generalnie to jeśli nie jesteś odporny psychicznie, to daj sobie na luz.
1. Brygadzistki (nie wszystkie) tzw. "blue lady", s****ą wyżej, niż d*pę mają. Myślą sobie, że są kimś, a w rzeczywistości to 0. Kłamią notorycznie, obcinają premię, nie wiesz nawet za co - chcesz się dowiedzieć, odpowiedź dostajesz "nie mam pojęcia". Kłamczuchy...
2. Ciągle powtarzają o pracy zgodnie z BHP i instrukcjami pracy, a przychodzi brygadzistka i każe Ci niezgodnie robić. Jesteś między młotem, a kowadłem.
3. Zapierdzielasz jak głupi, starasz się, ludzie Cię lubią i szanują, a nagle Cię zwalniają, a swoich przydupasów trzymają. Nielubiani pracują na najgorszych stanowiskach. A co oznacza bycie nielubianym przez brygadzistkę? Już wyjaśniam:
- pracujesz zgodnie z bhp i instrukcją pracy,
- trzymasz się kodeksu pracy
- nie skarżysz na koleżanki
- nie podnosisz normy
- nie robisz normy (czasem jest to niemożliwe, mając szkolącą się osobę na linii, bądź po prostu norma jest z d*py wzięta - one tego nie rozumieją)
- nadgodziny robisz, kiedy możesz (chyba, że jesteś wołem i napierdzielasz 240h miesięcznie - a znam taką, a i tak nie docenią Twojej pracowitości i z stolcem Cię porównają)
Podsumowując:
- mobbing
- nepotyzm OGROMNY
- obóz pracy
Ludzie leczą się, przez niektóre brygadzistki przechodziły załamanie nerwowe.
NIE POLECAM...
Ahh... I nadmienię tylko, że nie dostałam umowy - kiedy zapytałam, dlaczego, nie potrafili mi odpowiedzieć, a opinię dostałam wspaniałą
- notoryczne spóźnienia do pracy (wybaczcie, Xavery tak zawiał, że nie w sposób było się nie spóźnić... Moje jedyne spóźnienie)
- byłam wulgarna i niemiła (dziękuję, bo to u Was nauczyłam się bycia taką :P)
- nie szanowałam przełożonej (taaak... bo jej d*py nie lizałam i nie kłaniałam się mówiąc "dzień dobry")
12
1