DWOR MAGNAT w Bojanie - totalna pomylka!
Chcialbym po prostu ostrzec ludzi przed tym "dworkiem". Do czasu podpisania umowy (notabene z menedzerka ktora pozniej odeszla i jest jakis inny "menago") wszystko fajnie, zapewniaja ze w razie watpliwosci sie ustali, dogada. Po podpisaniu umowy i po wplacie zaliczki nastepuje odwrot o 180 stopni. Nic sie juz nie ustali - wszystko jak w umowie! W umowie mielismy napisane ze sala na poprawiny bedzie do ustalenia - po podpisaniu, gdy chcielismy zamowic sale ta sama na ktorej mialo byc wesele (chociazby ze wzgledu na dekoracje) uslyszelismy ze sie nie da bo pewnie tam bedzie wesele!!! NO TO CZEMU PRZED PODPISANIEM BYLO: TAK PROSZE PANA, SIE DOGADAMY? Inna kwestia, totalnie juz przeginajaca to MENU: mowili ze po nowym roku wysla nam zamienniki do swojego menu. No i sie zaczelo: ich menu na stronie jest za 202zl i jakies tam maja potrawy - jak sie je zamieni na te z zamiennikow, ktore sie woli to z 202zl robi sie 300-400zl!!! nie moglismy w to uwierzyc i myslelismy ze cos zle liczymy, no to zadzwonilismy do menedzera i co uslyszelismy - cytuje: "PANA TO BOLI?" mysle ze gosciu po prostu nie zrozumial, ale to tylko swiadczy o nim. Gdy sie go zapytalem po raz drugi jak mam liczyc to odpowiedzial mi ze wlasnie tak jak liczylismy, czyli wychodza sumy horrendalne!! ogolnie zerwalismy umowe, 500 zl w plecy, ale skoro na poczatku nie mozna sie dogadac to co dopiero bedzie pozniej??!! to ma byc najszczesliwszy dzien w zyciu a okaze sie najgorszym jesli wybierzesz DWOR MAGNAT jako jego organizatorow! Sory za wykrzykniki ale jestem wkurzony! bo jak tam mozna! Aha i jeszcze jedno - jak przyjechalismy tam z tesciami zeby ogladac to ten caly wlasciciel probowal z tescia glupka zrobic ze on sie tak wszystko pyta! Szkoda gadac....