O ile mi wiadomo jest to jedyna dzilenica w Gdańsku tylko i wyłącznie domków jednorodzinnych ( nie ma tzw. miksu z blokami).Brakuje jeszcze ulic osiedlowych , chodników i dróg rowerowych. Niemniej jednak gorąco polecam jako miejsce zamieszkania.

było by super gdyby płytówkę zalali asfaltem i tamtędy puścili autobusy ZTM.

rewelacyjny pomysl :]

My nie doczekamy w najbliższym 20-leciu autobusu w górnym Kiełpinie ani drogi asfaltowej. Proszę zobaczyć jak wygląda cały Gdańsk.
Największym pracodawca jest państwowo- urzędy, więc trzeba otrzymać rzesze darmozjadów.

tym bardziej że budowana jest tam najpiękniejsze polskie osiedle "www.willakiepino.pl"

tak, Kięłpino to super dzielnica.
Jakość życia tutaj jest bardzo wysoka jeśli jesteś odludkiem, maniakiem TV bądź internetu, nie lubisz rozrywki i alkoholu. Aaa, i jeśi lubisz się wałęsać po lesie.

Tutaj nie ma nic oprócz kościoła i dwóch sklepików. Co za kraj, co za miasto? Jak to możliwe, że nie ma gdzie wyjść na kawę, na piwo, obejrzeć mecz w pubie. Nie ma biblioteki, basenu, sali gimnastycznej, boiska...
To pustynia oddzielona NĘDZNYMI drogami od miasta.

Na razie nie ma, ale już powstał dom weselny na ul. Otomińskiej, więc będzie gdzie imprezować

Fakt faktem ze jakiś Pub by sie przydał albo jakaś kawiarnia żeby zeby zjeść kawałek ciasta i napić sie kawy trzeba jechać do Gdańska a tam na starym mieście i tak jest tragedia bo bursztyn to można kupić ale kawy napić sie jest trudno:)

no i plac zabaw by się przydał - dzieci chyba siedzą w domach, bo mało ich widać.
na terenie szkoły przydałoby się parę huśtawek i piaskownica

racja poza lasem to tu nic nie ma nuda wieczorami nie ma gdzie wyjść masakra same menele w lesie piją piwo a koło szkoły to lepiej nie gadać co się dzieje
żal

No i dobrze że dzieci siedzą w domach. I tak wystarczająco głośno drą paszczęki, by zakłócać spokój. Kiełpino to wieś i to osiedle długo jeszcze będzie miało charakter wiejski, czy to się komuś podoba, czy nie. Tutaj się pasą krowy, tutaj zwierzyna biega po łąkach. I niech tak zostanie jak nadłużej. Lepsze to niż ryki quadów i pseudomotorów oraz wrzaski rozwydrzonych dzieciaków

może jeszcze niech Ci prąd odłączą a przy łuczywie lub lampie naftowej poczujesz urok dawnej wsi.