POMOCY-czy z tymi zwierzątkami nic nie można zrobić? coraz ich więcej i coraz bardziej bezczelne!!!!!!!!!

Przeszkadzają tobie? To się wynieś z ich terenu. Niestety, ale to ludzie odebrali dzikom ich naturalne siedliska i teraz głupio się dziwią, że zwierzęta chodzą po swych ziemiach z dziada pradziada.

tak,przeszkadzają ! A tacy kretyni jak Ty je dokarmiają i one zamiast siedzieć w lesie łażą po osiedlu i straszą dzieciaki.

to tylko i wyłącznie wina ludzi - dokarmiają dziki i te przyzyczaiły się do ludzi i łatwego pożywienia.

Ludzie, zaprzestańcie dokarmiac dziki, gołębie - to problemów bedzie mniej.

Dokładnie ,a najbardziej dobija mnie fakt,jak widze starsze panie ,ktore rzucają jedzonko dla biednych gołębi na chodniki z góry 4 piętra ( wszystko tam leci,mięso,ryby )

I co wiecznie ob..s****y samochód ,dziki, echhh syf.

w chwili zakładania wątku były cztery, teraz jest ile - 20? 40?
Ciekawe jakie nieszczęście musi się zdarzyć, by do władz dotarło, że to ZWIERZĘTA, że MATKI z MŁODYMI i że każde zwierze ma INSTYNKT, choćby najbardziej oswojone!!!

KOGO musi taka maciora poturbować, gdy ni stąd, ni z owąd poczuje zagrożenie wobec małych?

Czego oczekujesz od władz? To ludzie, mieszkańcy, turyści, przyjezdni muszą przestać je dokarmiać. Nie będą miały po co przychodzić, przestaną.

Jeżeli człowiek dzika nie sprowokuje to nic się nie stanie, dziki pójdą sobie dalej. Ale kiedy my ludzie nauczymy się żyć ze zwierzętami w zgodzie? , tolerować ich obecność . Wystarczy przykład z psami lub kotami których tak łatwo skrzywdzić ale dziki się nie dadzą i to chyba tych "ludzi "drażni bo nie mogą ich sobie podporządkować . A kto nie uszanuje zwierzęcia to tym bardziej nie uszanuje człowieka , więc warto się nad tym wszystkim zastanowić a nie od razu przepędzać , zabijać.
Pozdrawiam Nana

Mieszkam na Stogach niedawno ale tak okropnej i patologicznej dzielnicy nie ma nigdzie Najgorsza dzielnica Gdanska tu zwirzeta wszystkim przeszkadzaja koty sie zabija , truje dzisiaj z sasiadka bylam swiadkiem jak jeden pan z ul Falcpolonusa 24 rozsypal trucizne pod blokowym trawnikiem , a tam wlasnie zerowaly dziki skubaly jakies korzonki TO JEST DRANSTWO KIEDY ZAREAGOWALYSMY STWIERDZIL ZE TYLKO NISZCZA TRUCIZNE CZESCIOWO WYZBIERALYSMY ZOSTALA ROZSYPANA W MIEJSCU OGOLNIE DOSTEPNYM ZAROWNO PRZEZ ZWIERZETA I LUDZI I DZIECI BO TRUCIZNA JEST KOLOROWA I WYGLADA JAK CUKIERKI BRAK SLOW NIE WIEM CZY WOGOLE JEST JAKIES PRAWO W TYM KRAJU ????????

A co za problem biorę telefon i dzwonie na Policję !!!
Świadkowie są ,są ?!
2 gi raz tego nie zrobi.
Pozdrawiam .

Przykład jednego sąsiąda bez wyobraźni i od razu taka krytyka dzielnicy!
Mieszkam tu ogrom czasu i sobie chwalę, jak już zdarza się patologia to jak wszędzie, nie uogólniałabym tak wszystkiego.
Poza tym mieszkała Pani w każdej innej dzielnicy, że takie porównanie?

Ludzie dziwni i niemądrzy są wszędzie niestety.

Nie sprowokować ,owszem ,ale jakoś nie wyobrażam sobie zyć z dzikami w " zgodzie" i je tolerować ,niech sobie chodzą ..
dobre sobie ...

Na pewno mieszkała wszędzie :D

ja mieszkam na Stogach a jakos ok długiego czasu nie widziałam dzików moze nie chodza jak ja chodze ;-)

Do MIESZKANKI, sama pani stwierdziła, że mieszka krótko, więc skąd ta opinia? Trzeba było zostać na tym ekskluzywnym, cudownym osiedlu, pewnie był to Sopot, a nie wprowadzać się do PATOLOGII. A tak naprawdę to sądzę, że mieszka Pani w TBSach, dla powodzian.Zawsze można coś zrobić od siebie.

Gdzie są dziki? Już bardzo długo nie widziałam ich na Stogach.

Dziki siedza teraz na plazy