Do pracy mam 15km średnia prędkość od 25-28km/ h. Czas dojazdu od 32-38min. Zwykły rower 3 biegi w piaście ,koła 28 ,lemanka.herkules męski. Opony najwęższe jękiem mogłem założyć na te felgi, pedały platformy,waga 13kg. Caly czas pełen ogien. Moja waga 82kg.W kręciłem się na dobre chcę kupić szosę. Przed zakupem chciał bym spróbować na szosie. Z Żuław do Gdańska cały czas płasko.Jak myślicie ile mogę urwać minut na dojeździe? Czy jest szansa na 25 min? Średnia pred. musiała by spaść na 35 km/h. Czy jest na to szansa dla amatora.

jak nie jezdziles nigdy na szosie ,bedziesz musial sie przyzwyczaic do pozycji ,a co do predkosci to powinienes spokojnie pow 35 smigac jak masz moc w kopytach i moc w plucach.szose poszukaj w sklepie(wynajmi na jazde probna) ,bo raczej ciezko zeby ci ktosc swoja pozyczyl.

Dz za odpowiedź

pożyczył bym, choćby dziś, ale przerobiłem na ostrokoła, a ty chcesz z hamulcami i biegami

Czas dojazdu do pracy ogranicza nie tylko para w nogach, ale także czynniki obiektywne, jak ruch na DDR'ach, światła na skrzyżowaniach, itp. Wg mnie nie ma szansy na zwiększenia średniej prędkości ponad te 25-28 km/h, niezależnie od typu roweru. No chyba, że pędzisz pustymi drogami.

To nie jest przez miasto. Pracuje na początku Gdańska a jadę z Żuław. Już ma 300 km. Jest moc. 10 razy już byłem a mamy zimę.

Mówię od razu, że mojej nie pożyczę :)
Co do średniej prędkości, to 35km/h raczej nie dasz rady, chociaż dużo zależy od wiatru. Tzn. jadąc z wiatrem da radę, ale już pod, albo wiatr z boku utrudni. Myślę, że przesiadka na szosę da w Twoim przypadku +5km/h. Skoro jeździsz z lemondką to pozycja będzie podobna, a to główny czynnik wpływający na prędkość po płaskim.

Kupiłem szosę. Szału niema Kross Vento 2.0 do pracy na lajcie w czasie jak mój rekord 31 min średnia 28km/h.
Ale spowrotem 33 min. Cały czas pod wiatr. Niema dużej różnicy. Tylko chyba mniej zajechaniu jestem. Muszę przełożyć lemandke ,mam wrażenie że za bardzo jestem wyprostowany na tym dolnym chwycie. To tylko 15 km więc mogę się bardziej położyć i w tedy będę wiedział jaka różnica. Ale szału niema. Tylko przyjemniej się jedzie.