Dzisiaj podjęłam decyzję...wypełniłam formularz by zostać dawcą szpiku, czułam gdzieś wewnątrz że coś mnie do tego ciągnie. Decyzja była przemyślana. Teraz pozostaje czekanie na pałeczki do badań a potem jesli wszystko dobrze pójdzie na mojego genetycznego bliźniaka, czyż to nie zaszczyt móc uratować komuś życie? Zachęcam do przemyślenia sprawy... :)

https://www.dkms.pl/index.php?id=456

Mój znajomy oddawał szpik. Poznał już biorcę...podobno niesamowite uczucie. Ja też jestem już w banku, mam nadzieję, że kiedyś będę miała szansę uratować czyjeś życie.

Już dawno chciałam się zarejestrować, tylko jakoś się nie składało do tej pory a dzięki Tobie właśnie to uczyniłam:-)

Bardzo się cieszę!! Ale nie tak do końca dzięki mnie, sama sobie podziękuj, decyzja należała do Ciebie :)