Zachęcona pozytywnymi opiniami wybraliśmy się do restauracji po raz pierwszy. Pierwsze wrażenie super, ponieważ miejsce ma swój klimat, jest bardzo ładnie urządzone, elegancko i z klasą, uwagę zwracają wina i szampany które otaczają wokół. I to by było na tyle z dobrego wrażenia. Nie wiem czy stoliki dwuosobowe są traktowane gorzej, ale spotkaliśmy się z dużym zaniedbaniem ze strony obsługi. Na same napoje czekaliśmy wieczność, nie wspominając o jedzeniu na które było nam dane czekać godzinę, podczas gdy większe stoliki obok obsługiwane przez tego samego kelnera bez problemu otrzymały swoje napoje, przystawki, Dania główne i desery, nawet jeśli zamówili je później. O zgrozo kiedy otrzymałam swoje wyczekane danie, polędwiczki zapiekane z serem i szparagami w sosie kurkowym za 60 zł okazały się być miską sosu w której pływały 4 mikro kawałki mięsa i 3 części szparagów(policzyłam)pływające w morzu sosu bez większego smaki, ot co wybitne danie.
Skwitował to kelner który podchodząc z rachunkiem, podkładając pod nos terminal wspomniał, że najpierw jest opcja wyboru napiwku.
Nasza wątpliwa następna wizyta w tej restauracji skończy się ewentualnie drinkiem dla samego klimatu. Biorąc po