Zarząd i dyrekcja nastawione na zysk - i to chyba własny, dużo powiązań osobistych :) - w zamian „ klijent „ szkoły dostaje wiele :) , a jednocześnie tak niewiele.
Skandaliczne warunki, brak opieki , brud , bałagan , klepisko zamiast boiska, przeciekający dach , ogólno dostępny wszystkim obywatelom teren szkoły, indywidualne podejście do ucznia pod postacią braku struktury, zajęcia dodatkowe ( głównie dla tych co lubią siedzić na miejscu lepić, malować , grać i gotować) , obietnice, mgliste plany i gładkie słówka Pani Dyrektor i Zarządu , którzy w skandalicznym stylu traktują rodziców , nauczyli - którym nawet jakby się chciało to trudno pracować w atmosferze ogólnego rozluźnienia , a Ci kórym się chce miewają problem z odróżnieniem wychowania od tresury, interwencję psychologiczną i terpię , a czasem nawet leki są dobrze widziane - byle wszyscy byli grzeczni, ułożeni i posłuszni- również rodzice , a za to wszystko i wiele więcej .... horrendalne czesne i obietnicę regularnych podwyżek.
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze i wielka szkoda :(

Popieram ta opinie. Dyrektorka sprzedala juz dawno temu wszelkie wartosci tej szkoly. Teraz to nabijanie Rodzicow w okradanie, bo jakosc uslug, oferta szkoly i wszystko co proponuja w tych zagrzybialych barakach rozbija sie o bruk. To dyktatura jednej osoby nastawionej na zysk. Dobro dzieci nie istnieje. Przemoc fizyczna zamiatana pod dywan przy pomocy prawnika, czlonka Zarzadu. Przestrzegam Rodzicow. Strategia Dyrektorki ... ciagnac wszystko na przeczekanie, kazda sprawa, problem, “zalatwiany”- przeciagany jest w najdalszym mozliwym czasie by juz zniechecic ludzi do jakiejkolwiek interwencji. Zdanie Rodzicow sie nie liczy. I tak uczyni wszystko kosztem dzieci by osiagnac swoj cel, czyli nie stracic. Techniki manipulacji opanowane do perfekcji. Nie dajcie sie nabrac na rozmowie wstepnej, ociekajacej “ miodem”. Trudno potem szukac nowej szkoly, zmieniac dziecku otoczenie ...duzy stres dla dziecka i Rodzicow i na tym wlasnie bazuje.

Nic nowego... to samo pisali rodzice kilka lat temu, tylko nikt nie wyciagną z tego wniosków. Ta szkoła jest dowodem na to, że nawet szkoły społeczne muszą mieć jakis organ zarządczy, W przypadku tej szkoły nikt i nic nie kontroluje dyrektorki, która poczynia sobie coraz odważniej, traktując szkołę jak swoją własną firmę do zarabiania kasy. O ile w klasach nauczania początkowego jeszcze jest całkiem ok, tak później zaczyna się cyrk, w któym uczeń przestaje być podmiotem, a zaczyna być problemem.
Brak szacunku do rodziców, traktowanie uczniów jak maszynki do podbijania rankingów szkoły (słabsi są ignorowani), warunki lokalowe i boisko jak za PRL, kilka dramatycznych historii uczniów na koncie... dziwne, że rodzice wciaż decydują się na posyłanie tam dzieci.
Moja córka skończyła tę szkołę, potem poszła do państwowego gimnazjum, które w niczym nie odbiegało od oferty tej podstawówki (nie znaczy to, że było dobre, było równie mierne) - jej wspomnienia z tej szkoły są chwilami przerażające. Robiłam wywiad w poszukiwaniu podstawówki dla 10 lat młodszej córki - opowieści z Niedźwiadka są gorsze niż nasze wspomnienia.

Czy aż tak tam źle nadal ? Przecież nit by tam dzieci nie posyłał ?Proszę o odzew ,bo miałem zamiar tam dziecko wysłać ,opisy jak z horroru !!!