Denerwujacy Młodsi Lokatorzy
Hej nazywam sie Agata i mam 29 lat. Skonczyłam filologie germańska na UG.
Od niedawna wynajmuje pokoik na Zaspie w Gdansku i niestety sie wkopałam. Podpisalam z gory umowe na 6mcy i zaplacilam zaliczke. Jedyny plus mieszkanka gdzie wynajmuje pokoik, to dywany w kazdym pokoju oprocz kuchni. Dla mnie to dosc istotne bo od jakiegos czasu zupelnie zrezygnowalam z kapci i skarpetek po mieszkanku.
Minusem jednak jest to, ze mieszkam z dwoma studentami. Obaj sie znaja dobrze i maja po 20 lat i sa nieziemsko irytujacy. Do tego pala i pija w kuchni ciagle, na dodatek robia syf w lazience. Mieszkanko nalezy do wujka jednego z nich wiec niestety nie ma nawet komu sie poskarzyc a o wypowiedzeniu nie ma mowy, bo wiedzialam ze beda tam lokatorzy a w umowie jest napisane, ze palenie dozwolone. Na dodatek lokatorzy sa coraz bardziej wkurzajacy. Mieszkam z nimi dopiero 5 tygodni a oni rozgadali kolegom ze studiow, ze mieszkaja ze starsza lokatorka, ktora chodzi po mieszkaniu na boso. W rezultacie ci ich koledzy wpadaja na piwo i ogladaja mnie i moje stopy jak jakis pie*rzony eksponat. Oczywiscie sa tez jakies komentarze bez przerwy. W mieszkanku na pewno zostane bo nie chce stracic kaucji. Ogolnie chyba pozostalo mi sie przemeczyc 5 miesiecy. Co myslicie ?
Od niedawna wynajmuje pokoik na Zaspie w Gdansku i niestety sie wkopałam. Podpisalam z gory umowe na 6mcy i zaplacilam zaliczke. Jedyny plus mieszkanka gdzie wynajmuje pokoik, to dywany w kazdym pokoju oprocz kuchni. Dla mnie to dosc istotne bo od jakiegos czasu zupelnie zrezygnowalam z kapci i skarpetek po mieszkanku.
Minusem jednak jest to, ze mieszkam z dwoma studentami. Obaj sie znaja dobrze i maja po 20 lat i sa nieziemsko irytujacy. Do tego pala i pija w kuchni ciagle, na dodatek robia syf w lazience. Mieszkanko nalezy do wujka jednego z nich wiec niestety nie ma nawet komu sie poskarzyc a o wypowiedzeniu nie ma mowy, bo wiedzialam ze beda tam lokatorzy a w umowie jest napisane, ze palenie dozwolone. Na dodatek lokatorzy sa coraz bardziej wkurzajacy. Mieszkam z nimi dopiero 5 tygodni a oni rozgadali kolegom ze studiow, ze mieszkaja ze starsza lokatorka, ktora chodzi po mieszkaniu na boso. W rezultacie ci ich koledzy wpadaja na piwo i ogladaja mnie i moje stopy jak jakis pie*rzony eksponat. Oczywiscie sa tez jakies komentarze bez przerwy. W mieszkanku na pewno zostane bo nie chce stracic kaucji. Ogolnie chyba pozostalo mi sie przemeczyc 5 miesiecy. Co myslicie ?