Po upadku Mandarynki wygląda na to, że to jedyny klub w Sopocie w którym można usłyszeć porządne house'y. Jak dla mnie to jest to, co potrzebuję do zabawy. Wystrój taki sobie. Bramka OK. Generalnie luz.
Jako że nie piję, mogę nawet płacić za wejście 20 zł i więcej. A jest za darmo!