Re:Dla kobiet???
A ja znam i k, i trochę kvz i również potwierdzam ich wypowiedzi. Laikom może się wydawać, że tempo obrane przez większość Harpaganów, nie starcza aby zmiescic sie w limicie czasu, bo 100km to rzeczywiście brzmi groźnie, ale prawda jest taka, że większość zakochanych par przechadza się po parku szybciej niż ja z Jędrusiem pokonywaliśmy H23. Szczególnie etapy przełajowe, bo na asfaltach V można troszeczkę podkręcić. Sam nie lubię nawet siadać na PK, ani odpoczynkach, no ale czasem trzeba. Zawsze wybija mnie to z rytmu i nie są to tylko doświadczenia moje. Oczywiście dobrze jest na parę sekund/minut stanąć, ale bez przesady. Niektórzy próbowali nawet spać na półmetku i nie wiem jak im to wyszło, ale wiem że sam bym potem nie wstał, a już na pewno nie poszedł bym dalej. A na marginesie, to życzę kobietom jeszcze większych sukcesów. Chociaż np. Justynie Zbroi nie trzeba już niczego życzyć, Harpagan w najściślejszej czołówce, zdaje się że AT i TI też nieźle Jej poszło. Jeśli to czyta, to pozdrawiam i resztę też.
0
0