Dlaczego Polacy nie chodzą na koncerty?

Opinie do artykułu: Dlaczego Polacy nie chodzą na koncerty?.

Ile razy w roku chodzisz na koncerty? Kilka? To znaczy, że jesteś w grupie zaledwie dziewiętnastu procent Polaków. Według sondażu CBOS, z chodzeniem na koncerty jest jeszcze gorzej niż z czytaniem książek. Polscy artyści postanowili nie zasypiać gruszek w popiele i zorganizowali akcję "Nie bądź dźwiękoszczelny". Poparła ją m.in. trójmiejska grupa The Shipyard.Słabsze zainteresowanie koncertami można tłumaczyć kryzysem finansowym, ale pieniądze nie są jedynym czynnikiem wpływającym na taki ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ocena przez wygląd bywa myląca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Prawda jest inna

Akurat polska muzyka zjada brytyjską na śniadanie. Brytyjska muzyka, podobnie jak z całej strefy anglosaskiej wieje tandetą, płycizną, wulgarnością i tanim erotyzmem. Fuj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Proszę Cię...

Błagam Cię...
Polski rock i rap to najgorsze z możliwych przykładów. Zachodni rap to w ogóle tragedia. Rock zagraniczny jeszcze ujdzie.

Problem jest taki że w Polsce, w radiu i telewizji dominuje głównie muzyka anglosaska (kosztem naszej rodzimej!!!), a to powoduje, że jest mała różnorodność. Ja na przykład nigdy nie mogę znaleźć dla siebie muzyki, i muszę szukać w sieci wykonawców azjatyckich, bo zachodnia muzyka nie trafia w me gusta jakoś specjalnie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie sądzę

Szczerze mówiąc, wolę polską i wschodnią muzykę niż zachodnią. To właśnie zachodnia, a zwłaszcza amerykańska muzyka jest beznadziejna.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Sztuka wojny i masoneria z Kalifornią to przyczyna blokady środków finansowych na płace, renty, emerytury i zasiłki. Celowo się trzyma te poziomy niskich płac czy blokad lotto tylko dla masonerii jak i lokat aby wszystko upadło.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

re

Chodzę, może rzadko, ale chodzę te 2-3 razy do roku. Jakoś nie poluję na określonych wykonawców, tylko kiedy widzę, że na EmpikBilety mają wejściówki na koncert, który mnie interesuje, to wtedy kupuję. A w sumie chodzenie na kocerty w tym kraju nie wymaga wydawania szczególnej kasy. Raczej wszystko jest do ogarnięcia rozsądnym kosztem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem wielką fanką muzyki i chodzę na koncerty kilka a nawet kilkanaście razy w roku. Jeśli zawsze chcesz być na bieżąco z nadchodzącymi wydarzeniami muzycznymi, koniecznie zajrzyj na https://ticketclub.pl/ Nie przegapisz więcej występu ulubionego zespołu, a bilety kupisz bez wychodzenia z domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jaka szkoda, że statystyki w kwestii kultury są tak opłakane :( sama często chodzę na koncerty czy to plenerowe czy to w teatrze, np. szekspirowskim i zawsze jestem zachwycona. obcowanie z kulturą działa na mnie kojąco więc nie rozumiem, czemu się przed tym wzbraniać, zwłaszcza, że teatry oferują bogaty repertuar i myślę, że każdy znalazłby tam coś odpowiedniego dla siebie ;) http://teatrszekspirowski.pl/wydarzenia-gts/koncerty/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: elmuza

I ja też jadę do Berlina, miało byc Drezno, ale pomysłalam, że w Berlinie będzie bardziej "swiatowo" :)

Pozdrawiam fanów Schillera :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Marudzenie,lenistwo,brak ciekawości

Ale te dwa ostatnie najbardziej.
Polacy nie potrzebują kultury do życia - ot co...To smutne, ale tak jest,i po co więcej wymyślania,co jest nie tak? Że za drogo, kiepsko itp.
Nie ciekawią w grodzie nad Wisłą nikogo nowe zespoły, a jakże by im jeszcze zapłacić, na koncert nieznany iść, tak za kota w worku wbijać kasę? A nuż okaże się, że syf, a tu nie można zareklamować, zwrotu kasy dostać.
O ile takie myślenie jeszcze jestem w stanie zrozumieć, to niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego /wiele razy byłam świadkiem/ gdy gra znany zespół, a przed nim support, nikt tego supportu nie słucha, tylko wychodzi -np. na piwko.
Skoro tak jest, to nie ma sensu oczekiwać w ogóle zainteresowania koncertami, szczególnie mniej znanych kapel.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

oczywiście piwko jest niezbędne.

także trzeba zrobić eliminację wg priorytetów.
zawsze można wypić piwko na ławce i posłuchac muzy z telefonu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

z jakiego "utragu" klubu muzycy dostają kasę?

że niby właściciel oddaje kapeli pieniądze,które zarabia na utrzymanie klubu i pracowników? i sam żywi się energią kosmiczną? ciekawe rzeczy prawisz... wskaż proszę te kraje,to się tam przejedziemy pograć :)

a jak wyobrażasz sobie "nie biletowanie" koncertu w Polsce?
paliwo,by zespół mógł dojechać do miasta gdzie gra, wynajęcie sali,nagłośnienie, ewentualny nocleg-skąd na to wziąść kasę,jak nie z biletów?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

u nas to nie wypaliłoby

wpuszczą bydło do klubu, to za chwilę flaszki by latały w powietrzu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie chodzą bo nie chcą ogłuchnąć

Chodzę na koncerty gdzie grają i śpiewają na żywo tj, filharmonia i kameralne koncerty. Na dużych koncertach jest okropnie nagłośnienie, słychać głównie łomot, można ogłuchnąć. Nie ma sensu chodzić słuchać łomotu, bo regułą jest że im słabsi artyści tym więcej czadu dają. Ostatnio byłam w Ergo Arenie na koncercie A. Sztaby. Były dwie orkiestry symfoniczne i muzycy Sztaby. Nagłośnienie okropne, co innego widziałam i co innego słyszałam, maszyneria dźwięki przetworzyła, wzmocniła i zniszczyła brzmienie orkiestr. Hala ma dobrą akustykę, bo gdy muzycy na żywo stroili instrumenty było słychać doskonale, wzmacniacze były zbędne. Po tym doświadczeniu nigdy nie pójdę na taki koncert, nawet za darmo.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

G-na

co za głupie pytanie bo ich nie stac , bilety kosztują po kilka setek to o co pytanie /
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

bo kasy nie ma

a co to za artysta np doda dajcie spokoj
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lalka

Ostatnio byłam na koncercie w Kwadratowej (K.Bednarek). Ogłuchłam choć nie stałam zbyt blisko kolumn. Lubię Bednarka, ale prawie nie kojarzyłam piosenek. Nagłośnienie w tym klubie jest fatalne. Zróbcie coś z tym !!! Dwa dni po koncercie spędziłam u lekarzy, a do dziś biorę lekarstwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

elmuza

Władysław Komendarek akurat był raz w Gdyni ale to było dawno, na Kraftwerk to musiałem jechać do Krakowa w 2008 roku, na Klausa to do Warszawy a na Schillera jadę do Berlina w grudniu. W Trójmieście niestety kompletnie nic z muzyki elektronicznej :(
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

polacy się ..

nie przeprowadzają w inne miejsca w polsce, nie jadają regularnie w restauracjach, nie uzywają dobrych kremów i nie ma kasy na rozwoj szczytów piramidy Maslova, czy tego nie widać? naprawdę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2