Re: Dlaczego lekarze unikają cesarskiego cięcia?
Przeczytałam wątek od A do Z. Sporo osób pisało, że na Zaspie jak trzeba, jak jest jakiś problem przy porodzie sn lekarze zrobia cesarkę. NIEPRAWDA. Niestety moje dziecko i ja jesteśmy tego przykładem. Miałąm wskazania do cc cięcia-waga dziecka 4800 moje wysokie nadciśnienie. Ale lekarze uparli się na poród naturalny wywoływany. W takcie porodu skoczyło mi ciśnienie,zaczęłam się trząść-lekrz przyszedł spojrzał i powiedział,że to nie to -dostałam na obniżenie ciśnienia. Poród nie postępował, dziecko nie schodziło w kanał rodny. Połozna wołąłą lekarza trzy razy ja też trzy i błągałąm o cesarkę. Strasznie bałam się o dziecko. Po 9 godzinach, w tym 3 godziny bóli partych dziecko urodziło się naturalnie - ale w jakim stanie, to szkoda słów. Od razu przewiezione na intensywną terapię. Głęboko niedotlenione, nie oddychało, całe sine. Obecnie moje dziecko jest bardzo niepełnosprawne. Nie chodzi, nie mówi, jest znacznie opóźnione w rozwoju. Ciągle rehabilitacje, wizyty lekarskie. Obecnie jestem w ciąży. Nie wyobrażam sobie porodu naturalnego. Urodziłam dwójkę dzieci naturalnie - nie bałąm się bólu przy porodzie. Ale teraz poródu naturalnego nie chce-I wcale nie chodzi mi o to,że boję się bólu. Chodziłąm do psychologa. Odkąd jestem w ciąży też do psychiatry, która wystawi mi jako wskazanie tokofobię, którą naprawdę mam. Jestem w kiepskim stanie psychicznym, mam leki, myśli depresyjne, nie śpię po nocach, popłakuję w dzień myśląc o porodzie naturalny. Wiem odezwą się głosy,że cesarka nie jest taka fajna, ale ja już swoje przeszłam przy porodzie naturalnym ze swoim dzieckiem-Wtedy też lekarze przed porodem mnie zapewniali,że jak będzie coś nie tak, to pomogą. Już im nie wierzę, nie ufam. Jak myślicie czy zrobia mi cesarkę na podstawie tokofobi? Czy jak nie będę chcieli mam im się postawić? jak mam to rozegrać? Chodzę do lekarza ze szpitala z Zaspy-jeszcze z nim o cc nie rozmawiałąm
0
1