Dlaczego wynajęcie mieszkania studentowi tyle kosztuje?

Opinie do artykułu: Dlaczego wynajęcie mieszkania studentowi tyle kosztuje?.

Nasz poniedziałkowy tekst o studentach protestujących przeciwko właścicielom mieszkań, oferujących niski standard i oczekujących wysokich opłat, wywołał lawinę komentarzy i maili do naszej redakcji. Pisali głównie właściciele mieszkań. Zdecydowaliśmy się na publikację listu od pana Piotra, który z ekonomiczną precyzją tłumaczy, z czego wynikają rynkowe stawki najmu.W poniedziałek zamieściliśmy list naszego czytelnika, studenta, który bardzo krytycznie pisał o zwyczajach panujących na rynku ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zacznijmy od tego, który student zaczyna szukać mieszkania w końcu września - na początku października?

W mieście, gdzie jest od groma wyższych uczelni?

Wiadomo, że dobre oferty (jakość - cena) są już wykorzystane przez tych, którzy mieli więcej rozsądku.

Teraz możecie liczyć na szczęśliwy traf albo spokojnie dojeżdżać spoza trojmiasta.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dawniej student (zwłaszcza z PG) to był nerd w okularach, z szopa na glowie

ktory chodzil caly rok w jednym polarze i sztruksowych spodniach i z pryszczami na twarzy.
taki typowy kujon, fanatyk star treka ktory wszedzie chodzi z kalkulatorem.
Przymuleni byli ale przynajmniej nikomu nie wadzili.

Teraz student to: wytapetowana zdzira ktora ma "opiekuna" ktory ja "wspiera" za drobne przyslugi. Powiatowa holota ktora zwala sie w 15 osob do malego pokoju a reszta chleje na klatce i pod klatka cala noc.
To juz moj sasiad kibol gdy oglada w TV mecz i drze ryja nie jest az tak denerwujacy jak imprezujacy studenci, do ktorych trzeba policje wzywac przynajmniej raz na tydzien.

A to wszystko wina prywatnych uczelni ktore sobie zarabiaja, przyjmujac cwiercinteligentow i mowiac prosto z mostu: masowo sprzedaja dyplomy idiotom.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

A czego się Pani spodziewała? Przecież to internet, tu każdy może popluć, więc wyrabianie sobie zdania ("zaczynam się bać życia w Trójmieście") na tej podstawie to, delikatnie mówiąc, niezbyt rozsądna rzecz ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

konkretnie

co nie zgadza się w rachunkach?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niektórzy dojeżdżają SKMką z Tczewa do Wejherowa codziennie do pracy.

I są wdzięczni że mają tą pracę.
A ile ludzi dojeżdża PKSem codziennie do Gdańska z Nowego Dworu, Starogardu, Pszczółek? (i to na 6-7 rano!)

A tu przyjeżdża taki wygodny wieśniak z gminy i od razu wymaga, najchętniej zamieszkalibyście na Długiej za 500 zł miesięcznie, nie studenty?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie jest istotne skąd się nieruchomość wzięła. Istotna jest jej wartość. Wszak zawsze możemy ją sprzedać i uzyskaną cenę włożyć do banku na lokatę. Odpada nam wtedy cała praca włożona w obsługę najmu (obsługa najemców, rozliczeń itp.), odpadają niemal wszelkie ryzyka. Ponad to dysponujemy bardziej płynnym aktywem bo lokatę łatwiej zerwać niż sprzedać nieruchomość. Ale oczywiście na lokacie zwykle zarabiamy mniej niż na wynajmie...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hmmm

Dostaję rachunki więc wiem za co płacę i ile, dziwna uwaga. Jeśli chodzi o warunki, cały artykuł 'studencki' się na tym opierał, właśnie chodziło o złych właścicieli i skierowany był do nich i o tym też napisałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Starogard?

Hah, co za bzdurne tłumaczenie. Studiować lub pracować na terenie Trójmiasta i dojeżdżać codziennie ze Starogardu Gdańskiego? Powodzenia!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dobre

A chciałbyś, żeby Twoje dzieci uczyła w szkole Krystyna z mięsnego?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

super studiować np. w Hiszpanii :)

po co w trójmieście?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Starogard, Pruszcz, Rumia ....

Nie trzeba koniecznie wynajmować w centrum dużego miasta.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Opłaty w tym artykule....

...są z d*py wzięte. Mam mieszkanie i mieszkam w trzy osoby i nie oszczędzam i nigdy koszt jego utrzymania ze wszystkim nie wyszedł mi więcej 600zł....czyli 200 na osobę....różnica z tym mieszkaniem w artykule tylko taka, że nie mam gazu tylko wszystko na prąd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

dla mnie to normalne

Firmy ubezpieczeniowe też sie nie pytają, czy dana osoba jest w porządku. Jest większe ryzyko to są 2 drogi albo ustala się wyższą cenę albo wogóle nie zawiera umowy. Proste.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

co prawda nie wynajmuję i żadnej wrogosci nie czuję ;)

ale nie znam nikogo, kto chciałby wynająć mieszkanie studentom. Wynajmują innym najemcom, więc nie opowiadaj bajek, że gdyby nie studenci, to właściciele nie mieliby szans. W Pruszczu nie ma uczelni wyższej, ludzie do pracy z Pruszcza dojeżdżają do Gdańska, więc i studenci mogą na studia. Ładne, zadbane i spokojne miasto.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

ankieta niekompletna

brakowało mi opcji wynajmowałem studentom ale wolałbym komu innemu
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

to tylko i wylacznie wasza wina, trzeba siedziec cicho i nieurzadzac libacji - opinie sami o sobie wyrobiliscie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

"Nigdy nie płaciliśmy aż ta wysokich rachunków za media, więc nie do końca wiem skąd są ww. opłaty. "

No właśnie, w tym problem, że nie wiesz.
Autor listu niemal zaniżył opłaty za media, według mnie.

A mieszkania co 10 miesięcy się nie remontuje.
Poza tym żaden właściciel nie "pozwala" Ci mieszkać w "nieprzyjemnych warunkach" (bez corocznego remontu). Nie podobają Ci się nieprzyjemne warunki, to nie wynajmujesz dla siebie tego mieszkania, a zły właściciel na Tobie nie zarabia, proste.

Podpisujesz się "była studentka", ale o kosztach utrzymania nie masz pojęcia, jak widać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bardzo ciekawy pomysł...

...ale chyba bardzo trudny w realizacji. Trzeba najpierw skrzyknąć zgraną paczkę, która pociągnie takie przedsięwzięcie a zwykle na studiach poznaje się nowych ludzi i z nowo poznanymi bardzo często wspólnie się mieszka.....więc takie "związki" finansowe ciężko wchodzić z kimś, kogo się dobrze nie zna....a po tych pięciu latach też coś z tym mieszkaniem trzeba zrobić....hmmm no wydaje się że sprzedać....no ale to też nie jest do końca chyba takie proste......no ale pomysł ciekawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0