Dlaczego wynajęcie mieszkania studentowi tyle kosztuje?

Opinie do artykułu: Dlaczego wynajęcie mieszkania studentowi tyle kosztuje?.

Nasz poniedziałkowy tekst o studentach protestujących przeciwko właścicielom mieszkań, oferujących niski standard i oczekujących wysokich opłat, wywołał lawinę komentarzy i maili do naszej redakcji. Pisali głównie właściciele mieszkań. Zdecydowaliśmy się na publikację listu od pana Piotra, który z ekonomiczną precyzją tłumaczy, z czego wynikają rynkowe stawki najmu.W poniedziałek zamieściliśmy list naszego czytelnika, studenta, który bardzo krytycznie pisał o zwyczajach panujących na rynku ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kolejny internetowy Pudzian.

...raczej jakbyś pojechał na tą jego wioskę, to pewnie maiłbyś problem potem wrócić o własnych siłach :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ciekawe kto da studentowi kredyt?

Niektóre komentarze są śmieszne...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych uczelnię opuszczali ludzie na poziome.

Odkąd panowie profesorowie zwietrzyli łatwy zarobek każdy matoł może studiować...ostatnia dekada to jedna, wielka porażka! większość z tych "studentów" nie zasługuje na maturę, na taką prawdziwą - taką, jaka była ćwierć wieku temu...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

autobusami?

obecny studenciak do autobusu nie wsiądzie - zaczyna się październik = zero miejsc na parkingu (Przymorze) - mieszkanja po 5 na m2 ale każdy swoją furę ma
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

inflacja w przypadku nieruchomosci = wzrost wartosci nieruchomosci

wtedy by jeszcze wygladalo korzystniej pod wynajem

ja sie zgadzam z liczydlem
autor niekompletnie policzyl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie też się pojawiła taka plaga.

Ale z kolegami poczekałem na delikwenta który robił takie Boruty.
Wybrał spokój i zęby w swojej mordzie.
Radzę spisać jeszcze adresik rodzinnej wioski delikwenta i zrobić zdjęcie.I zapowiedzieć że jak wywynie coś na odchodne to wiemy gdzie mieszka on lub jego familiada,to tak dla spokojności.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bo wynajem to głupota.

Są lepsze formy inwestycji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli chce się zarobić to normalne, że trzeba najpierw samemu w to włożyć, swoją prace, wrzucić ogłoszenia itp. Sam fakt posiadania mieszkania pod wynajem nie obliguje nas do czystego zysku. Gdyby nie studenci to większość osób posiadających mieszkanie pod wynajem nic by nie zarobiła. Proponuję skupić się na pracy, a nie obrażać i generalizować studentów dzięki, którym zarabiacie, jak nie chcecie i uważacie ich za najgorszą hołotę to im nie wynajmujcie- proste.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Studenci

Sam jestem studentem ale po co im nowe meble? Przeciez studenci wszystko niszcza i brudza tylko a karaluchy maja sie dobrze
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Hmmm

Za zaoczne studia trzeba zapłacić, nie mało i nie każdego na to stać. A zapłacić za studia, mieszkanie i jedzenie?Kto tyle zapłaci młodemu człowiekowi, który nie ma jeszcze dużego doświadczenia?Niektórzy mają szczęście i uda im się coś znaleźć i sobie jakoś radzą, ale polski rynek kokosów nie oferuje, a już na pewno nie dla kogoś początkującego. Przejrzyjcie oferty pracy kierowane do studentów i wynagrodzenie, a jaka jest rzeczywistość, ile wszystko kosztuje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wynajmowalem mieszkanie rodzinie z dzieckiem

I nigdy wiecej zdewastowane mieszkanie,wyrwana umywalka w lazience ,pobite kafle zdewastowane meble,bez jakiegokolwiek uzgodnienia pojawily sie zwierzeta ,pies obgryzl kanape ,lodowka ,wyrwane drzwi,zmienione zamki ,ukradziono czesc mebli,nie zaplacone rachunki. Cwaniacy i oszusci oboje po studiach
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

W rzeczywistości nie do końca to tak wygląda

poza tym poprzedni artykuł dotyczył wynajmujących mieszkania za wygórowaną cenę, a warunki nie były do niej adekwatne. Nadal dużo studentów szuka mieszkań 2 - 3 pokojowych dla więcej osób niż 3 - 4, natomiast właściciele często się na to nie zgadzają mimo, że tyle osób spokojnie by się zmieściło, wiem, bo przejrzałam mnóstwo ofert i rzadko który właściciel zgadzał się na takie rozwiązanie. Dla studentów byłoby to o wiele wygodniejsze, bo czynsz rozkładałby się na więcej osób, a co za tym idzie byłoby taniej (i nie potrzeba tu wielkiej matematyki). Można pomyśleć no tak, ale więcej studentów to więcej zużytej wody, prądu itd. Studenci też potrafią oszczędzać, poza tym światło czy gaz dla jednej osoby a dla dwóch zmniejsza ich opłaty o połowę. Nigdy nie płaciliśmy aż tak wysokich rachunków za media, więc nie do końca wiem skąd są ww. opłaty. Mniej zamożni studenci (a takich jest wielu) nie mają wcale takich wielkich wymagań co do standardów, ale często właściciele chcę niestety wynająć 'byle co'. Dzięki studentom wiele osób ma dodatkowy dochód, gdyby ich nie było mieszkania stały by puste, a trzeba by było tylko do nich dopłacać. Moim zdaniem nawet jeśli trzeba mieszkanie po studentach odnowić to i tak w skali roku właściciel sporo zyskuje, ale wiadomo najlepiej wszystkie pieniądze wziąć dla siebie, w mieszkanie nie wkładać nic, a później pozwalać studentom na mieszkanie w nieprzyjemnych warunkach, w końcu to tylko studenci...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

nie znasz sie

na 6 wynajęc 3 razy to byli studenci. za kazdym razem mieszkanie po wynajmie bardziej przypominało chlew albo norę niż mieszkanie dane im na starcie.
a że z matematyki miałem najwyraźniej lepszą ocenę niz ty to wychodzi mi, ze to nie pojedyncze przypadki a dokładnie połowa studentów wypracowała opinię, ze dzisiejsi wynajmujacy mieszkania studenci to brudasy, lewusy i cwaniaki z dwiema lewymi rekami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

podejście właściciela

podejście właścicieli tak jak wielu z was już wspomniało ma niestety kluczowe znaczenie.. nie tylko cena. przez prawie cały zeszły rok wynajmowałam z chłopakiem mieszkanie 2 pokojowe z dyspozycją do trzeciego pokoju za..900zł za WSZYSTKO! żadna złotówka więcej nie była doliczana, wszystkie opłaty były wliczone łącznie z internetem i tv. niska cena była wynikiem tego, co to było za mieszkanie - dół domu jednorodzinnego, piwnica przekształcona na mieszkanko z osobnym wejściem. no i kibelek był połączony z kuchnią w jendym pomieszczeniu (wtf) niby okej, ale bez normalnego dostępu do światła i z grzybem atakującym ściany robiło się coraz mniej kolorowo. dodatkowo właścicielami było małżenstwo, kobieta bardzo w porządku ale pan w podeszłym wieku już miał przejawy demencji albo alzheimera, potrafił walić w drzwi z samego rana i wymyślać problem, raz nawet krzyczał ze podpisalismy umowe z jego synem a nie z nim i mamy wypier****, do tego gryzący po nogach pies, wchodzące pająki, ginące rzeczy z mieszkania.. istna ma-sa-kra. gdy rozprzestrzeniający się grzyb zjadł mi kurtkę zimową uciekliśmy stamtąd. jedyne co okazało się atrakcyjne w tym mieszkaniu, to cena.
teraz wynajmujemy mieszkanko w okolicach łostowic na świetnej dzielnicy, cena co prawda oscyluje około 1400zł, czyli często ponad 500zł więcej niż w poprzednim mieszkaniu, ale warunki są dużo lepsze no i właścicielka to super kobieta. gdy wpada do nas ustalić jakąś sprawę przynosi coś słodkiego 'dla gospodyni' i nie ma problemu ze zgłaszaniem jakiś awarii itp. przy wynajmie zapewniła ze ma zamiar wymienic przed zimą okna na nowe (co uznalismy za bujde ktora ma nas zachecic do podpisania umowy), ale się o to upomnieliśmy i już po kilku dniach był pan z pomierzyć okna i na dniach wstawiają. takiej babeczki tylko pozazdrościć :)
a leniwym studentom radzę wziąć się do roboty i pójść na studia zaoczne.. biedni, zal mi sie robi jak czytam te wasze roszczenia i brak rozeznania.. co wy dzieciątka zrobicie, jak te studia skończycie i pójdziecie na swoje? dacie radę pójść zapłacić rachunek? Sama mam 21 lat i studiuję i o mdłości przyprawiają mnie 'typowi studenci'.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja to mam takie "miłe" wspomnienia z wynajmu studentom

W naszym bloku swego czasu kilka mieszkań było wynajmowanych, oczywiście studentom. To najgorsze co może się przytrafić pozostałym lokatorom. Nieustające libacje, krzyki, ryki, głośna muzyka, dewastacja a nawet obsr@ne i obrzygane klatki i korytarze. Patologia i ta ma być przyszła inteligencja. Na szczęście wynajmujący poszli po rozum do głowy, że skórka nie warta wyprawki i mieszkania sprzedali. Ale to jest właśnie Polska, gdzie większość społeczeństwa to potomkowie fornali którzy uzurpują sobie prawo do nazywania siebie inteligentami a wystarczy tylko spojrzeć na te prymitywne nazwiska w spadku od przezwisk chłopów pańszczyźnianych a przy nich te wyszukane imiona które jak im się wydaje zrobią z nich światowców.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

a lokator mieszka w ogródku działkowym ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ile twoim zdaniem jest warte mieszkanie z rynku wtórnego w kiepskim stanie do remontu
w zgrzybiałej kamienicy czy w bloku lanym lub z wielkiej płyty???
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

A ja jestem z US i sprawdzę czy dochód z wynajmu uwzględniliście w waszym zeznaniu podatkowych ;)))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0