Do idioty z Miętowej na Dąbrowie, który środkiem ulicy uprawia bieganie.
Kretynie bez wyobraźni. Biegasz środkiem ruchliwej drogi po zapadnięciu zmroku, bez jakichkolwiek odblasków. Kiedyś ktoś cię rozjedzie - specjalnie, boś idiota, albo cię po prostu nie zauważy. A jak zobaczę cię jeszcze kilka razy, to może przez przypadek otworzą się drzwi od strony pasażera i cię skoszę.