Wystrój, muzyka, klimat super. Panie kelnerki miłe, ładne i uśmiechnięte i mają słodkie przepaski na włosach;). Dodatkową ciekawostką są Panie robiące pierogi na oczach klientów. Farsz do pierogów w większości bardzo, bardzo dobry (jadłam z malinami i miętą - pycha, z truskawkami - dobre, choć ciasto się porozklejało w gotowaniu; z wątróbką - bardzo smaczny farsz i mandu - ok.). Niestety minusem jest ciasto! W pierogach drożdżowych pieczonych ciasto było bardzo grube, a farszu niewiele, zaś w pierogach gotowanych ciasto było odrobinę za twarde i niestety się rozkleiło. Ale ogólnie ok. Na pewno przyjdę jeszcze nie raz popróbować innych farszów i będę z nadzieją czekać na poprawę jakości ciasta:) Życzę powodzenia.

W ubiegłym tygodniu byłam ponownie i: pierogi gotowane tzw. ruskie - PYCHA i ciasto też :). Córka zamówiła pieczone z farszem azjatyckim (?) - farsz super, ciasto suche ;(. Ale nie obędzie się bez uwagi - byłyśmy w tygodniu, ok. 15.00. Ludzi fakt - sporo, ale nie aż na tyle, żeby GODZINĘ czekać na zamówienie!!! To na prawdę przesada. Coś poszło nie tak na linii zamówienie-kuchnia, ale Pani Kelnerka nie powinna nas unikać, tylko podejść i wyjaśnić... Pani miła jak zwykle i jak wszystkie Panie, ale boi się klientów???

Pani Sylwio, może Pani opisać jak wyglądała kelnerka?

A co to da? Tam wszystkie Panie kelnerki są podobne :) Pani była śliczna, ciemnowłosa. I jak już przyniosła zamówienie to przepraszała. Mi chodziło tylko o to, że chciałabym zostać poinformowana o opóźnieniu zaraz po tym, jak się okazało że wystąpi.