Robię zakupy w miejscu które coraz mniej mi się podoba. Czy znacie może jakiś dobrze zaopatrzony sklep osiedlowy - tzn. z mięsem, wędlinami, i ogólnospożywczy z miłą obsługą? Pozdrawiam
mieszkałam na brodwinie w sopocie a teraz na karwinach i tu jest lipa totalna co do sklepów, mam wrazenie ze zyjemy dalej w komunistycznych czasach, brudno, towaru brak...
dalej wracam do merkusa - świeże mięso, duzy wybór wędlin, sery, ogolnie niskie ceny i dobry chleb :) opłaca się nawet wsiasc w autobus 181 i pojechac
sopot- brodwino- sklep merkus
Tak to jest jak ktoś się przyzwyczai do jednego zaścianka i jak się przeprowadzi gdzieś dalej to boi się wyjść ,aby się nie zgubić ... i opowiada i opowiada o wyimaginowanym brudzie i braku towaru aby usprawiedliwić eskapady do znanego ,,środowiska".
Mieszkam na Karwinach od kwietnia - wcześniej mieszkałam przez 8 lat w centrum Gdyni ( Śródmieście) , gdyby nie dojazdy do pracy i robienie zakupów po drodze nie musiałabym wcale odwiedzać sklepów w innej części Gdyni, to co napisała ta Pani o Karwinach - i sklepach tutaj jest jest wierutnym kłamstwem i obrażaniem uczciwie pracujących na swoją dobrą opinię handlowców ...
Tak się składa, że ja również mieszkam na karwinach dobrych kilka lat i zupełnie się zgadzam, że brak tutaj konkretnego sklepu.
Chcąc kupić wedline, mięso trzeba wybrać się chociażby do orłowa aby zakupić swieży towar. Generalnie Karwiny są bardzo ubogie jeśli chodzi o handel, kiepskich spożywczaków i mięsnych jest na pęczki, starczyłoby aby otworzył się jeden z prawdziwego zdarzenia sklep (dobra cena, świezy towar- wcale nie musi to być market) i wszystkie "pseudosklepiki" mogę się zamknąć.
W sklepie spożywczym Ryś na Karwinach (ul. Brzechwy 7) ekspedientka sprzedała mi SPLEŚNIAŁY I GNIJĄCY ser żółty! Dopiero w domu, stwierdziłam, że folia, w którą ekspedientka owinęła produkt, zawiera śmierdzącą niespodziankę, pokrytą nalotem pleśni! Zaznaczam, że to był spleśniały, gnijący i śmierdzący ser żółty a nie ser pleśniowy!
Gołym okiem widać że ktoś tu ma własny interes aby psuć opinię o sklepie Merkus Fitakowo....Niestety charakteru człowiek nie wybiera..z nim się rodzi...więc powodzenia w rzucaniu mięsem na najlepszy sklep w Trójmieście.
Widać ktoś nie umie pogodzić się ze swoją rolą w życiu, woli rzucać oszczerstwa na osoby które działają profesjonalnie na rzecz klienta...od takie mamy społeczeństwo...ciągle czy się stoi czy się lezy....
a ja i tak będę robiła zakupy w tym sklepie na fikakowie jak się komuś nie podoba to konkurencja jest dzisiaj duża są tam Panie z którymi można porozmawiać na temat produktu , a jak czegoś nie ma to się zamawia i w ciągu tygodnia jest i za to cenię personel, to ich wyróżnia z pośród innych sklepów w innym powiedzą że system nie pozwala i nie zamówią a zresztą wolę wejść do jednego i mieć wszystko niż tułać się po osiedlu i nie kupić czego lubię a wszystkim niezadowolonym życzę miłego popołudnia
Perełko czy jak tam się nazywasz bo podpisujesz się pod różnymi wpisami (Lekarz,autor ..Jestem klientką która dość czesto robi zakupy w tym sklepie.Opisy które wstawiasz mogą sądzić ,że jesteś osobą zgorzkniałą i samotną w życiu.Krzywdzisz osoby tam pracujące, które są bardzo sympatyczne i pomocne..Także zastanów się nad sobą i poszukaj w sobie co z tobą nie tak ,Bo takimi wpisami krzywdzisz ludzi którzy w przeciwieństwie do ciebie chcą tam pracowac i sa zadowolone.
Zadowolone ponieważ muszą tak mówić,po części to osoby PRL.Którzy pracują gdyż muszą i na takich najbardziej bazują,lekceważą,zastraszają,wieszają psy.Gdyż młody stażem,zlekceważy sytuację i się zwolni.