Doniu,Mała,Myszka,Dziubel
Całą zwierzęcą rodzinką chodzimy do "Cioci" Oli, Pana Adama i Pani Pauliny.
Dla mnie rewelacja.Dziubel ma naprawdę niesamowitą opiekę (przewlekłe zapalenie nerek), Mała i Myszka - dwie kotki z rzadko występującymi dolegliwościami. I oczywiście Doniu (Labrador). Pan Adam jako jedyny lekarz w Gdańsku zalecił zabieg kastracji (Doniu był wnętrem). Opłaciło się!!! Z tego co zrozumiałem po rozmowie, jądra Donia już ulegały zmianom, miały dziwny, wydłużony kształt...Jakkolwiek, było to niebezpieczne. Poza tym była nadzieja na zbicie wagi. Don ważył 50 kg (zła gospodarka hormonalna - ?). Dziś, 3 miesiące po zabiegu Doniu waży 42-43 kg.
O cenach nie wspomnę. Dzisiaj za 20 min konsultacji,szczepienie (kombajn) i kontrolę, Pani Paulina powiedziała: 80zł. Często wychodzę z rachunkiem w granicach 5-10 zł.
Kompetencje(?) Moim zdaniem olbrzymie. Nie ma pochopnych decyzji,bezsensownych diagnoz i leczenia dla kasy.
Jednak podejście Pana Adama, Pani Pauliny i "Cioci" Oli jest nie do przecenienia.Może nie mi to oceniać, ale reakcje moich zwierząt mówią same za siebie.
Dziękuję Wam, że leczycie i ratujecie wszystkie te zwierzaki - za Dziubela i Donia przede wszystkim!!!
Dla mnie rewelacja.Dziubel ma naprawdę niesamowitą opiekę (przewlekłe zapalenie nerek), Mała i Myszka - dwie kotki z rzadko występującymi dolegliwościami. I oczywiście Doniu (Labrador). Pan Adam jako jedyny lekarz w Gdańsku zalecił zabieg kastracji (Doniu był wnętrem). Opłaciło się!!! Z tego co zrozumiałem po rozmowie, jądra Donia już ulegały zmianom, miały dziwny, wydłużony kształt...Jakkolwiek, było to niebezpieczne. Poza tym była nadzieja na zbicie wagi. Don ważył 50 kg (zła gospodarka hormonalna - ?). Dziś, 3 miesiące po zabiegu Doniu waży 42-43 kg.
O cenach nie wspomnę. Dzisiaj za 20 min konsultacji,szczepienie (kombajn) i kontrolę, Pani Paulina powiedziała: 80zł. Często wychodzę z rachunkiem w granicach 5-10 zł.
Kompetencje(?) Moim zdaniem olbrzymie. Nie ma pochopnych decyzji,bezsensownych diagnoz i leczenia dla kasy.
Jednak podejście Pana Adama, Pani Pauliny i "Cioci" Oli jest nie do przecenienia.Może nie mi to oceniać, ale reakcje moich zwierząt mówią same za siebie.
Dziękuję Wam, że leczycie i ratujecie wszystkie te zwierzaki - za Dziubela i Donia przede wszystkim!!!