Re: Droga jak ser szwajcarski
No proszę jaki wątek dla biegaczy się zrobił :D
Drogie Panie, myślę, że to nie o Was chodzi, bo z tego co panowie opisują mogę wywnioskować, że to taka dziewczyna, którą mijam czasem jadąc z pracy. Jadę od Wiczlina do Bojana tymi płytami tak między 17-17.30.Przyjrzałem się ostatnio dokładnie: tak to blond kucyk, czarny ubiór z drobnymi różowymi wstawkami i zawsze słuchawki w uszach, pomarańczowe mp na ramieniu, białe buty biegowe, jakieś ochraniacze na kolanach, kostkach, około 160-165 cm wzrostu, czarna czapeczka zaciągnięta dość mocno na oczy. Szybko biegnie i nie daje się zaczepić :( Próbowałem bez skutku
Swoją droga super, że tyle fajnych Pań tez biega-może jakieś wspólne bieganie w Bojanie???
10
1