Dwie wierze - głupota i chamstwo
W sobotę byłem w kinie na 2wierzach w moim dotychczas ulubionym kinie Neptun. Wiedząc że zainteresowanie będzie duże zamówiłem bilety telefonicznie (mogłem wybrać miejsce i rząd co też uczyniłem).Przechodząc przez bramkę podałem Pani bileterce bilety do sprawdzenia a Ona je wyrzuciła i kazała usiąść gdzie się nam podoba bo (sic!)jest pełna sala. Zszokowany już wchodziłem po schodach kiedy uznałem że Pani jest lekko szurnięta i się wróciłem. Nie zrozumiała powodu mojego oburzenia i zaprpopnowła że poświeci nam latarką żebyśmy mogli bezpiecznie usiąść gdzie się nam podoba (przypominam sala była pełna). Skutek był taki że zajęliśmy miejsca przed jakimiś troglodytami. Kolesiowi zadzwonił telefon i zamiast go wyłączyć zaczął przez niego regularnie rozmawiać za to jego panna cały czas na głos komentowała wydarzenia na ekranie. Uwierzcie mi że teraz już wiem jak wygląda głupota. Panna była jej niekwestionowaną esencją i personifikacją.
Cały czas wydawało mi się że w Neptunie filmy puszczane są za głośno, teraz już wiem że to dla naszego dobra. Gdyby filmy puszczano tam ciszej to słychać byłoby jedynie szelest (precious),szelest(precious) i tylko szelest(precious) opakowań od chipsów, napojów ciasteczek, rekalmówek itp.itd.
Ktoś mi kiedyś powiedział że czeka czasu kiedy w teatrze ktoś mu da w morde...chyba już niedługo.
P.S.A film...pierwsza część zrobiła na mnie większe wrażenie.
Cały czas wydawało mi się że w Neptunie filmy puszczane są za głośno, teraz już wiem że to dla naszego dobra. Gdyby filmy puszczano tam ciszej to słychać byłoby jedynie szelest (precious),szelest(precious) i tylko szelest(precious) opakowań od chipsów, napojów ciasteczek, rekalmówek itp.itd.
Ktoś mi kiedyś powiedział że czeka czasu kiedy w teatrze ktoś mu da w morde...chyba już niedługo.
P.S.A film...pierwsza część zrobiła na mnie większe wrażenie.