Przerażający film pokazujący pustkę wiary, choć jak sądzę zamiar twórcy był dokładnie przeciwny.
Wygląda trochę jak nieudana reklama zrobiona na zamówienie działu marketingu w celu ocieplenia wizerunku firmy po wypuszczeniu jakiegoś nieudanego produktu. Po obejrzeniu bardzo trudno powiedzieć, co było tak na prawdę myślą przewodnią i tematem filmu. Z kina mamy wyjść w złudzeniu, że wszystko zmierza w dobrym kierunku a negatywna postać stała się dobrodusznym dziadziusiem grającym stare hity na fortepianie i pijącym piwo przy mundialu. 1/10.
23
9