Dylemat z napędem

Witam!



Mam problem, gdyż po założeniu nowego łańcucha(s**** PC-38) czasem przy mocnym depnięciu pod górę potrafi mi przeskoczyć na kasecie. Łańcuch przypuszczam, że się już nie ułoży, bo od zmiany minęło około 70km a poprawy nie widać. Wiem, że powinienem zmienić łąńcuch już wcześniej, a najlepiej to kupić kilka i zmieniać co kilkaset km, ale nie było na to wtedy $$$. Dlatego teraz mam pytanie, co lepiej zrobić:

- jeździć na starej kasecie(Shimano HG-30, przebieg ok. 2,5tyś km) i założyć stary łańcuch(s**** PC-38, przebieg ok. 2,5tyś km), który nie przeskakuje oraz starą korbę(Shimano Alivio, przebieg ok. 4,5tyś km), konfiguracja ta nie przeskakuje, ale nie wiem ile tak jeszcze pociągnie

- kupić nową kasete(s**** PG-730 lub Shimano HG-30 lub Sun Race SRCSX7C) i założyć nowo zakupiony łańcuch(s**** PC-38), ten który na starej kasecie nie chciał się ułożyć i jeździć to ze starą korbą(Shimano Alivio, przebieg ok.4,5tyś km)



Z góry zaznaczam, że wymiana całego napędu razem z korbą nei wchodzi w gre ze względu na brak funduszy. Problem jest też w tym, czy jak zakupię nową kasete to czy przy użyciu starej korby nie rozciągnie mi się łańcuch zbyt szybko, niszcząc kasete.



Za odpowiedzi z góry dziękuję:-)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dylemat z napędem

Witam , moim zdaniem najlepiej jezdzij na starym lańcuchu ( tym ktory ci nie przeskakuje ) , i zajedż ten naped do końca . A przez ten czas zbieraj fundusze na nową kasete i łancuchy .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dylemat z napędem

Moim zdaniem nie ma sensu kupować nowej kasety do "wstępnie" rozciągniętego łańcucha.
A przebieg 70km to wcale nie jest dużo, jesli chodzi o dopasowanie łańcucha. Powiedziałbym, że wręcz mało.
Ja zmieniam łańcuchy co ok 600km (trzy łańcuchy na zmianę) i układanie się łańcucha zajmuje czasem i 100km (kaseta deore, łańcuchy PC59).
Ja bym spróbował jeszcze go "dotrzeć"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dylemat z napędem

ytrewq napisał(a):

> Moim zdaniem nie ma sensu kupować nowej kasety do "wstępnie"
> rozciągniętego łańcucha.
> A przebieg 70km to wcale nie jest dużo, jesli chodzi o
> dopasowanie łańcucha. Powiedziałbym, że wręcz mało.
> Ja zmieniam łańcuchy co ok 600km (trzy łańcuchy na zmianę) i
> układanie się łańcucha zajmuje czasem i 100km (kaseta deore,
> łańcuchy PC59).
> Ja bym spróbował jeszcze go "dotrzeć"

Na poprzedniej kasecie łańcuch po założeniu go po około 2tyś km ułożył się po około 200km, ale wtedy to przeskakiwanie nie było aż tak częste i zdarzało się głównie na najmniejszych zębatkach kasety, teraz potrafi mi przeskoczyć nawet na zębatce o 21 zębach(trzecia licząc od góry) i te przeskoki są wyraźniejsze i bardziej uciążliwe niż wtedy.
Co do rozwiązania mojego problemu to chyba się rzeczywiście wstrzymam z zakupem kasety, bo szkoda by było ją teraz zniszczyć, a oprucz tego żę była by używana z zużytą już nieco korbą i wstępnie dotartym łańcuchem to jeszcze w dodatku aktualne warunki pogodowe wpływają na skróconą żywotność napędu.


Pozdrawiam i dziękuję Wam za szybką odpowiedź:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Rowery na chodniku-kurcze czy to tak trudno zrozumieć? (71 odpowiedzi)

Czy to tak trudno zrozumieć że rowerom (poza wyjątkami opisanymi w KD) nie wolno poruszać się po...