Drugi po Zmierzchu - słaby
~zawiedziona
(13 lat temu)
Pierwszy raz piszę opinię, bo jestem sfrustrowana faktem, ze poświęciłam na ten film czas. Moje prywatne zdanie - szkoda czasu i pieniędzy. Może osoby które nie czytały książki odbierają go lepiej, chociaż naprawdę trudno mi to sobie wyobrazić.
Wprawdzie ekranizację Zmierzchu pod względem jej "beznadziejności" trudno będzie dogonić, ale ten film naprawdę się stara.
Lubie oglądać filmy, lubię oglądać filmy w kinie i mam wiele wyrozumiałości nawet do pseudo-produkcji, jednak na tym filmie po prostu się wynudziłam. A tak na niego czekałam....
Nie rozumiem, jak można, mając dobrą historię, dobrych aktorów i pieniądze, zrobić tak marny film? Po prostu nudny? Totalnie bezndziejny scenariusz, pocięta akcja, brak dialogów (w książce też było ich brak, ale tam przynajmniej wszystko było wyjaśnione) i migawki na ekranie komputera. Zero napięcia.
Podsumowałabym ten film jako tło dla braku akcji... albo akcję która właściwie z niczego nie wynika... nie trzyma w napięciu...
No i - to co najgorsze - dlaczego zmieniono zakończenie w stosunku do oryginalnej historii w tak beznadziejny sposób? Zabrakło im pieniędzy na ostatnie sceny? Akcja w Zurychu, zagadka Harriet... nie do przyjęcia, jak dla mnie.
2
5