Specyficzny Święty Mikołaj vs złoczyńcy ;-)
Ten film to połączenie Szklanej Pułapki i Kevina samego w domu okraszone czarnym humorem i gigantyczną dawką przemocy.
Dzika noc jest filmem akcji przeplatanym dowcipami, zazwyczaj śmiesznymi - co widać po reakcji większości publiczności w czasie kinowego seansu - co chwilę "hahaha", "hehehe" albo "fuuu" - to ostatnie wiąże się z dużą ilością przemocy w filmie. Z powodu zresztą przemocy - czy ktoś widział kiedyś jak zabija się bandytę świąteczną gwiazką? Nie? To zobaczy - z całą pewnością nie jest to film dla dzieci. A dla kogo? Dla dorosłych, którzy chcą się pośmiać i obejrzeć dobry film akcji z przymrużeniem oka. O czym jest? O tym, że pewna bardzo bogata rodzina ma zamiar spędzić kolejne (nudne) święta w "uroczej" rodzinnej atmosferze (pełnej wzajemnych animozji i złośliwości). Ale nie spędzi. Dlaczego? Bo pewni źli ludzie mają wobec nich naprawdę krwiożercze zamiary. Wydaje się, że ofiary nie mają żadnej szansy... ale za sprawą tajemniczego zrządzenia losu - mała dziewczynka Trudy wzywa na pomoc w wigilijna noc... Świętego Mikołaja. Jakie ma szanse jowialny staruszek w czerwony stroju w starciu z bandą uzbrojonych po zęby bandytów? Pisząc wprost - żadne. Tyle, że filmowy Święty Mikołaj ani nie jest staruszkiem, ani nie jest jowialny. Nawet jego strój nie jest do końca czerwony (właściwie to ma kolor bordowawy - jak zaschła krew) i na dodatek jest... skórzany (co współcześnie jest zdecydowanie passe). Filmowy Santa Klaus nie stroni od butelki, przeklina, ma tatuaże, niestrzyżoną brodę i długie włosy spięte w kitek, a zanim został Świętym był wojownikiem gdzieś na mroźnej Północy (reżyser Tommy Wirkola jest Norwegiem); na dodatek doskonale posługuje się młotem... Kogoś Wam to przypomina? Nordycki bóg Thor... nota bene - w religii Ludzi Północy bóg ten patronuje małżeństwu i domowemu ognisku (a w filmie też ten temat jest poruszony - rozpadający się związek, toksyczne więzi rodzinne). Czy zatem taki Święty poradzi sobie z bandytami? Czy dobrzy dostaną prezent? A źli rózgę? Żeby się dowiedzieć - trzeba iść do kina...
16
2