Pilnie mi potrzebna porada endokrynologiczna powiedzcie mi prosze czy jest jakaś szansa żeby się dostać do lekarza w Bojanie? czy moze ma ktos jakies wejścia?

Poproś lekarza, Pani doktor mieszka w Bojanie więc Krajanom zazwyczaj nie odmawia

zależy z jaką chorobą, bo nie wszystkie choroby ogarnia

jak "nie ogarnia" to poradzi chociaż do kogo się udać.

ew można prywatnie - Pani doktor przyjmuje w Redzie.

Endokrynolog, który nie wszystkie choroby "ogarnia"? Ciekawe... Rozumiem, że chodzi o choroby endokrynologiczne, bo np.białaczki nie musi ogarniać, od tego jest hematolog.
Polecam dr K.Suchecką-Rachoń, nie w Bojanie, ale warto!

Jakim jest lekarzem to nie wiem. Ale tak myślę, że najpierw trzeba być dobrym człowiekiem. A to nazwisko od pewnego czasu kojarzy mi się ze złośliwością i pociesznością.

zapomniałam jednego istotnego słówka...głupkowatą pociesznością. Na poziomie wiejskiego głupka.

Polecam panią doktor z Bojana, problem jest z terminami. Z własnego doświadczenia: zarejestrować się na termin z nfz, który może być np za pół roku, do tego czasu korzystać z prywatnych usług . Ważne jest zrobić badania i ewentualnie rozpocząć leczenie.
Życzę powodzenia:)

Można wykorzystac z wizyty prywatnej u endokrynologa w ars Medica -jeżeli sprawa pilna I jednoczesnie zapisac sie w kolejke na NFZ

Więc życzę powodzenia z rejestracją. Trzeba być nie lada szczęściarzem, aby się załapać.

W gdyńskiej przychodni na Armii Krajowej do endokrynologa czeka sie półtora roku! Ja mam Hashimoto i chodze prywatnie, płacę 100 zł za 5 minutowe wizyty, płacę za badania. I tak np. miałam teraz oznaczyć poziom B12 i oczywiście lekarz ogólny skierowania dać nie może, tylko specjalista a dostać sie do specjalisty na NFZ graniczy z cudem!Wiec cóż miałam robić - poszłam prywatnie i za samo B12 zapłaciłam 50 zł a do tego jeszczeTSH,Ft3 ,Ft4 i antyTPO -wyszło dodatkowo 124 zł a to daje 174 zł.A i jeszcze badnaie usg tarczycy -50 zł.Teraz ,po 6 tyg idę znowu do endokrynologa i mam mieć znowu oznaczony poziom hormonów...Człowiek płaci składki zdrowotne a jak zachoruje to leczy się prywatnie! Chory kraj i tyle!

Ja tam chodziłam do gdyńskiej do Krynickiego,nie wiem czy jeszcze tam pracuję,ale mam nadzieję,że nie.
Bo to jedyny cham a nie lekarz na którego natrafiłam. A leczyć on nie potrafi, tylko głupie komentarze do młodych dziewczyn.
Nie polecę nikogo,bo chodzę do endo w Kościerzynie.
Ale terminy ogólnie wszędzie są odległe,że lepiej poszukać kogoś prywatnie.