Witajcie.Potrzebuję pilnie opinii.Wydzwania o mnie ENERGA z propozycją gwarancji stałej ceny przez 4 lata! Przyjąć?Macie coś takiego podpisanego we wcześniejszych latach? Uważacie,że warto??

Jeżeli otrzymałam umowę na maila - była tak długa,że przyznam się szczerze do końca nie przeczytałam ( pisemnej nie dostałam i nic nie podpisywałam) mam jakieś szanse? W telefonicznej rozmowie nic konsultant nie wspominał o opłacie handlowej.
W tej chwili prowadzę z nimi korespondencję wcześniej mailową, obecnie pisemną ( około miesiąca czekam już na odpowiedź).

Aga, a czy prosiłaś o przesłanie informacji na maila?

Jest gotowy wniosek odstąpienia od umowy.

A co to ma do rzeczy jeśli się wyprą? Umowa bez podpisu to nie umowa. A zgoda wyrażona przez telefon nie wiąże się z podpisaniem umowy.

Ślicznie dziękuję! a nie będą się wypierać, że to nie oni dzwonili tylko jacyś oszuści ? :)

Napisze Pani wniosek o odstąpienie od umowy 'gwarancja stałej ceny' z własnoręcznym podpisem, przeskanować i wysłać poprzez EBOK. A jak nie odpiszą w ciągu 2 tygodni, to zwrócić się do Rzecznika Praw Konsumenta. Skoro nic Pani nie podpisała, to tak jak by umowy nie było. W moim wypadku tak było i Energa mnie przeprosiła za 'nieterminowe przesłanie umowy do Odbiorcy do podpisu' i 'została przywrócona poprzednia umowa na dotychczasowych warunkach. Przepraszamy za wszelkie niedogodności związane z powyższym'

Witam. W zeszłym tygodniu ( dokładnie w środę) zadzwoniła do mnie kobieta, która podała się za przedstawiciela Enegii. Namawiała na skorzystanie z oferty gwarancji stałej ceny poprzez zmianę taryfy. Oczywiście naiwna zgodziłam się... Mam jeszcze 7 dni żeby umowę zerwać, ale jest problem, do dzisiaj nie dostałam warunków umowy na maila, a dzwoniąc pod numer z którego dzwoniła kobieta okazuje się, że "nie ma takiego numeru"... błagam o pomoc!

Była taka informacja - Paweł z Torunia (super) napisał:
"Również jestem poszkodowany... Umowy nie otrzymałem a opłata handlowa została doliczona do faktury bez mojej wiedzy. W dniu jutrzejszym wybieram sie do rzecznika praw konsumenta."

"wiec tak. Zadzwoniłem do powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta. Powiedziała mi Pani, żebym napisał 'WNIOSEK
o udzielenie pomocy w zakresie praw konsumenckich' Pani Rzecznik nie zdziwiła się że chodzi o ENERGE. Pisze wniosek i dzis wysyłam. Powiedziała też, żeby nie pisać samemu do ENERGI bo będą zbywać. A rzecznikowi szybko odpiszą."

Nie jestem w stanie wyłuskać z całego tego wątku, a chyba nie było takiej informacji, w jakim kontekście kontaktował się Pan/Pani z Rzecznikiem Praw Konsumenta? Czy mimo odstąpienia od umowy opłata handlowa była naliczana, czy może jednak udało się wypowiedzieć tą oszukańczą umowę i opłatę handlową?

skontaktować się z Rzecznikiem Praw Konsumenta i opowiedzieć sytuacje

Witam, mam prośbę ja również z nimi walczę -korespondencja ciągnie się w nieskończoność, proszę o szczegóły jak to Pan, Pani załatwił/łaa będę ogromnie wdzięczna.
adres annaweb296@wp.pl

A co jeśli umówiłem się z konsultantem, że umowę otrzymam w formie listowej i nigdy jej nie otrzymałem ? Przyszła jedynie na maila, choć to nie była umówiona forma dostarczenia umowy. Skrzynki nie odbierałem ponad 14 i kicha.

Ale to nie wszystko. Umowa miała dotyczyć tylko mieszkania. A na rachunku za garaż też pojawiła się opłata handlowa.

Do tego korespondencja z firmą Energa to tragedia. Oczekiwanie na odpowiedź trwa 1.5 miesiąca.

Oczywiście, około 2 tyg temu pisałem tutaj na forum o mojej sytuacji, iż sprawę zgłosiłem Rzecznikowi. Rzecznik wystosował wniosek który wysłał, a w ciągu 2 tyg energa musiała coś z tym zrobić, bo jak nie to poniosłaby karę nie mniejszą niż 2 tys zł nie odpowiadając na wniosek rzecznika. Jak widać prawo było po mojej stronie. Szczerze mówiąc nie sądziłem, że sprawa zostanie tak szybko załatwiona.

oczywiście

Czy również masz rozwiązaną umowę na gwarancję stałe ceny?

2 tygodnie temu powiadomiłem rzecznika praw konsumenta. Pani napisała stosowne pismo i wysłała do energi 2 tygodnie temu. Dziś otrzymałem korektę faktury pomniejszoną o opłatę handlową.

Z tego co wiem, to było bardzo duzo odstąpień i Energa musiała jakoś zareagować, żeby nie tracić zysku (w ich mniemaniu zgodnego z prawem) i po prostu w rozmowie coś tam pozmieniali i teraz już nie ma się do czego doczepić. A mimo wszystko z tego co widze to ludzie dalej nieświadomie dają się na te dodtkowe oplaty nabierać.

Nie powiedziałem, że jestem z tego dumny. :) Niecały miesiąc pracowałem i się zwolniłem.

Dokładnie Szynszyl masz rację. Ja trzy razy się upewniałem czy nie ma ukrytych dodatkowych opłat . I zapewniano mnie że nie. Tyle że dla mnie tak opłata handlowa była tą "ukrytą" opłatą , bo wcześniej jej NIE miałem ! Oczywiście BOK odwrócił "kota ogonem" bo przecież słowo "ukryta" wiadomo co znaczy a opłata handlowa taką nie była !
Od maja na szczęście do mnie żadna papierologia nie dotarła .... więc jak wróce z urlopu sprawdzę skrzynkę ( bo mają wysłać drugi raz umowe) i wtedy odeślę wypowiedzenie ! Ciekawe co zrobią ? Poza tym zwróćcie uwagą co powiedziała Konultantka : to co mają gadać to ułożył sztab prawników, więc to może być tak zamotane że bez flaszki ni jak nie zrozumiesz o co biega :-/ Poza tym ze słów Konsultanki wynika że albo ja nie rozumiem po polsku, albo jestem imbecylem matematyczny bo zgodziłem się na dodatkowe 15 zł miesięczne dopłacać do rachunku jak średnio tyle miesięcznie to ja zużywam prądu ( działka ) . Więc ich umową ot tak dla własnej satysfakcji podwoiłem sobie koszty prądu na działce :-[

Gratuluje robienia kariery na ludzkiej naiwności jak i emocjach. Gdybym ja tak pracował dawno bym stracił prawo wykonywania zawodu i siedział w więzieniu. Mistrzostwo, byle wydusić z człowieka jak najwięcej pieniędzy.

Konsultant nie zapewnia, że nie ma ukrytych kosztów, tylko mówi, że ogólne warunki umowy się nie zmieniają. Albo mówi na początku o opłacie handlowej, a gdy klient zapyta czy trzeba za to płacić, to konsultant odpowiada, że nie ma nic więcej niż to co panu/i właśnie powiedziałam. To jest różnica. Sprytne zagrywki, zgodne z prawem niestety.