Fatalna obsługa
Poszłam złożyć zwolnienie lekarskie dostarczone przez pracownika. Wzięłam numerek z napisem zwolnienia ZLA odstałam swoje, kiedy przyszła moja kolej podeszłam do okienka, a Pani Katarzyna Nowak oświadczyła że muszę iść do koleżanki dwa stanowiska obok bo wzięłam zły numerek. Nie ważne, że na numerku było napisane ZWOLNIENIE ZLA. Poszłam po kolejny numerek, wzięłam, ucieszyłam się, bo jedna osoba przede mną. Osoba przede mną odeszła od stanowiska, czekam aż się wyświetli mój numer, a tu wyskakuje zamiast mojego wyskoczył zupełnie inny numerek.Czekałam kolejne minuty i nie doczekałam się swojego numerka. Będąc bezpośrednio w placówce ZUS nie jestem w stanie złożyć pisma, tylko lecę na pocztę i wysyłam. Nie po raz pierwszy zaistniała podobna sytuacja. Przy składaniu wniosku o zaświadczenie o nie zaleganiu jedyna do stanowiska nie mogłam się doczekać swojej kolejki mimo że przy stanowiskach nie było interesantów . Spokojnie prosiłam o przystawienie jedynie pieczątki - kazano mi czekać. Po chwili numer na wyświetlaczu zniknął, a panie na stanowiskach robiły swoje nie interesując się dlaczego stoję w drzwiach. Musiałam głośno upomnieć się po co przyszłam żeby Kasia Nowak zaraagowała