Fiat wjechał w grupę osób przy Sheratonie w Sopocie. Kobieta i mężczyzna w szpitalu
W niedzielę nad ranem w Sopocie doszło do groźnego wypadku. Kierowca fiata, wyjeżdżając z tunelu przy Monte Cassino, nie zdołał wyhamować przed przechodzącą przez ulicę grupą osób. Potrącił dwie osoby, mężczyznę i kobietę. Piesi byli pijani i przechodzili przez ulicę w miejscu do tego niewyznaczonym.
Do zdarzenia doszło w niedzielę tuż po godz. 5 rano. Kierowca fiata wyjeżdżał z tunelu na ul. Grunwaldzkiej i Powstańców Warszawy w momencie, gdy na wysokości hotelu Sheraton przez ulicę przechodziła grupa młodych ludzi. Nie zdołał wyhamować i potrącił 26-letniego mężczyznę oraz 24-letnią kobietę.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że grupa przechodziła przez ulicę w miejscu do tego niewyznaczonym. W dodatku potrąceni byli pijani, oboje mieli ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca fiata był trzeźwy.
- Prowadzimy czynności wyjaśniające, póki co żaden z uczestników wypadku nie został ukarany mandatem - mówi sierż. sztab. Karina Kamińska z sopockiej policji. - Obrażenia potrąconej dwójki na szczęście nie są poważne. Co prawda oboje zostali zabrani do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.