3 lata temu uczyłem się w Oskarze na łostowicach. Pomimo iż jeździłem z kilkoma instruktorami z tamtąd to jednak nie udało mi się 2 razy zdać. Przy trzecim razie poprosiłem o pomoc znajomego rodziny(b. egzaminatora) który w ciągu 2 godzin jazdy wytknął mi mase błędów, o których Oskarowcy nic nie mówili zapewniając że jest super. Kompletnie załamany oblałem po raz trzeci.
Mineły 3 lata i postanowiłem powrócić do tematu jednak już pod banderą Sunaja. Szkółka mieści się 2 bloki od mojego domu, a poza tym wielu moich znajomych pozdawało za 1 razem ucząc się właśnie tam. Tak jak przez 3 lata żałowałem tego, że zaniechałem dalszego zdawania, tak teraz nie żałuję, że skorzystałem z ich oferty. Zajęcia teoretyczne były bardzo ciekawe, a jazdy z Beatą jeszcze ciekawsze :) Teraz pewnie całe życie przy wykonywaniu różnorakich manewrów będe podświadomie słyszał Beate jak mnie punktuje za nie upewnianie się,ale dzięki temu na egzaminie robiłem to koncertowo :) Oficjalnie zdałem za 4 razem, aczkolwiek przy pomocy Sunaja za 1 :)

Dziękuje za współprace i życzę dalszych sukcesów ! :)