Tłumy ludzi w krainie Kinder Niespodzianki w Gdyni.
To kolejna edycja kultowej imprezy dla maluszków pod znakiem Kinder. Jak zwykle przyciągnęła tłumy.
Przejdź do filmu.

Dać dziecku coś co go cieszy i ma rozpoznawalne logo:)

Przepraszam gdzie te tłumy ???

Zapakowane "byle co " w sreberko oblane namiastka czekolady w sreberko

Podajcie info a artykuł bedzie wiarygodny i niejednostronny....

Strasznie wszyscy narzekacie! Boże życie jest sztuką wyboru. Wszystko jest dla ludzi byle z umiarem! Na tym polega marketing, a od Nas zależy czy temu się poddamy czy nie. Kto Wam karze dawać to dzieciom, jeśli twierdzicie że to nie jest ok to nie dawajcie ( sama jestem tego zdania). A co złego jest w bezpłatnej plenerowej imprezie po znanym logiem! Ktoś musi to wszystko opłacić! My korzystamy i nasze dzieci wcale nie krzyczą że chcą to czy tamto! Nie piją słodkich napoi bo nie lubią zawsze chcą wodę i to absolutnie nie gazowaną. Wszystko zależy od Nas rodziców. To My kreujemy Nasze dzieci na każdej plaszczyźnie. Uwierzcie że można i to bez płaczu i podkładaniu się na ziemi iść na taką imprezę i nie zjeść czekolady czy jajka.

Problem w tym, że nie każdy jest @mamą o zdroworozsądkowym podejściu, która wie co dobre i potrafi odpowiednio karmić dziecko. A takie marketingowe imprezy nie pomagają w wyjściu z cukrowego nałogu. Skoro przyjęliśmy, że pewnych rzeczy, ze względu na szkodliwość nie można reklamować lub jest to ograniczone, to nie widzę przeszkód w tym, aby również zakazać reklamy wszelkich produktów zawierających cukier.

Impreza super ale wyjazd z parkingu masakra. Godzina czasu zmarnowana w postoju aby wydostać sie z parkingu na główna drogę. O tym organizatorzy to juz zapomnieli.

Wyjechałem marudo

Było super.☺

Tłumów tu nie widać , jakieś zaklinanie rzeczywistości jak na wiecach pewnego "ruchu" czy tam komitetu... A co do do samych kinder niespodzianek - to nie pamiętam , aby dzieciaki to kiedyś zjadły. Zawsze lądowało to w śmietniku, bo nawet pies tego nie chciał jeść

targetowania i innego bełkotu z podręcznika domokrążcy.