Firma godna polecenia

Firma z profesjonalnym podejściem do klienta, przystępne ceny kursu kasjera i dobre umiejscowienie siedziby. Wiedza prowadzacego szkolenie P. Stanisława Romaniszyna godna podziwu. Z wielką przyjemnością słucha się osoby, która z pasją i w ciekawy sposób przekazuje swoją wiedzę nt. pieniędzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Unikać szkoleń z tej firmy

Witam właśnie odbyłam szkolenie w firmie Romaniszyn Gdynia, jest to firma ukierunkowana na szybki zysk, a nie na szkolenie które to, zorganizowali w biurze gdzie w jednej części pracował pracownik administracyjny a w drugim kącie odbywało się szkolenie. Poczęstowali nas starą odgazowaną jak i kilkoma sztukami suchych ciastek, których to nie wymienili w drugim dniu szkolenia. Nie dostaliśmy materiałów pomocniczych np w postaci zeszytu do robienia notatek kartki trzeba było sobie wziąć z drukarki, brak materiałów do ćwiczeń. Na moje pytanie czemu jest tak żle to wszystko zorganizowane otrzymałam odpowiedz że dla kilku osób nie opłacało się wynająć sali wykładowej, gdy zwróciłam uwagę na stare wyschnięte nie wymienione ciastka, starą wodę pan tylko wzruszył ramionami. Unikać szkoleń z tej firmy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Unikać szkoleń z tej firmy

Witam.
Dlaczego znowu Pani kłamie?

1. Owszem szkolenie było w biurze, zgadzam się z krytyką.
2. Woda była otwierana przy Pani przez naszego pracownika (do tego kawa i herbata).
3. Ciastka były owszem (suche i mokre), jednak kłamie Pani pisząc "gdy zwróciłam uwagę na stare wyschnięte nie wymienione ciastka, starą wodę pan tylko wzruszył ramionami"- bo było tak, że gdy Pani zwróciła na to uwagę, to zaproponowałem, że pójdę do sklepu i uzupełnię catering o to czego Pani potrzebuje (m. in. owoce)- powiedziała Pani "nie dziękuję, wszystko jest w porządku".
4. Materiałów szkoleniowych dostała Pani 55 stron, w tym 40 stron skryptu szkoleniowego oraz 15 stron do ćwiczeń. Z naszej strony zorganizowaliśmy materiały wszystkie te, o które poprosił wykładowca (i udostępniliśmy mu je my, to nie były jego materiały). A fakt, że w czasie szkolenia kserował on dodatkowe materiał dla Państwa- to jego sprawa.

Kłamstwo na kłamstwie.

Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0