Foch barmana..

Sobota sporo ludzi przy barze, trzeba zwrócić uwagę barmana (barmanki), żeby zrobić zakupy ;) Kolega wyciągnął stówkę wysoko, żeby była widoczna, a drugą ręką macha do barmana (chudy, wysoki, z brodą). A ten obraził się! Więc ja kupiłem drinki (u tegoż barmana). Gość zauważył, że kolega ma drinka, po chwili przychodzi z ochroną i każą nam wyjść. Na pytanie, dlaczego? Odpowiadają, że nie muszą się tłumaczyć. Byliśmy w dużym gronie i do tego momentu było naprawdę wesoło. Wiadomo pieniądze wydaliśmy w innym miejscu ;) Generalnie fajny klimat imprezy tworzą ludzie, którzy przychodzą do klubu i jeden dziwny gość za barem tego nie zepsuje, ale niesmak pozostał..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Foch barmana..

_Kolega wyciągnął stówkę wysoko, żeby była widoczna, a drugą ręką macha do barmana (chudy, wysoki, z brodą)_
kolega wykazał się brakiem kultury i dobrego zachowania, stówką machać to sobie może na panny spod latarni, moim zdaniem foch słuszny, co do ochrony i tej akcji z wyproszeniem to przegięcie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Foch barmana..

Kilka razy tam byłem i nawet mi się tam podobało, nie spotkałem się z buractwem wśród bawiących się, ogólnie panowała miła atmosfera, aż do pewnego niemiłego zdarzenia. Pewnego razu jak się bawiłem na parkiecie, podeszła do mnie ochrona i kazał mi wyjść twierdząc, że jak to ujęli "zarzygałem im cały kibel". Po 1 piwie byłoby to ciężkie, ale mimo to próba kulturalnego wytłumaczenia na nic się zdała i tak samo zostałem zmuszony do opuszczenia klubu. Jak przedmówca razem ze znajomymi poszedłem bawić się gdzie indziej.
Tylko szkoda że takie sytuacje mają miejsce, bo naprawdę fajny klubik traci w moich oczach i raczej nieprędko ja lub moi znajomi się tam pokażemy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0