Mili forumowicze, nie miałam niestety okazji uczestniczyć w Waszym ognisku, choć bardzo pragnęłam Was poznać. Teraz sama chciałabym zaproponować spokojne i pewnie bardziej kameralne wyjście. W najbliższą środę ma miejsce takie wydarzenie:
http://rozrywka.trojmiasto.pl/Chopin-na-plazy-imp373688.html
Ze względu na fakt, że ostatnio nasiliła mi się moja fortepianowa 'obsesja', czuję taką potrzebę i wybieram się niezależnie od wszystkiego, nawet jeśli wszyscy powiedzą, że mają to gdzieś, bo teraz modny jest tylko dubsteb... Tak czy inaczej, jeśli ktoś miałby ochotę posłuchać trochę klasyki i później wypić sobie piwo na plaży bądź przejść się na spacer, to będę bardzo się cieszyć z Waszego towarzystwa!

Bardzo fajny pomysł . Co prawda trunek zaproponowany przez Ciebie
nie przypadł mi do gustu ,ale zawsze można przyjść z szampanem :-)

Gorzej ,że trzeba za tę przyjemność płacić :-(
To ograniczy pewnie ilość uczestników

No niestety trzeba płacić... Chociaż może ktoś ma rozeznanie w tamtych rejonach? Być może koncertu można słuchać także z plaży, pewnie akustyka nie będzie idealna, ale z pewnością atmosfera bardziej swobodna :)

No i chyba masz rację, piwo jest fe, wczoraj piłam i dziś jeszcze narobiłam jakiś dziwnych błędów w moim tytułowym poście, jeśli czyjeś oczy poraziło, to przepraszam :)

Dla pewnych osób propozycja z pewnością warta zastanowienia :)
Szczerze pisząc, gdyby nie dzień tygodnia byłabym pierwsza chętna. Podejrzewam, że bywałaś na koncertach z cyklu " Chopin nad wodami Motławy".

Sissel, wstyd się przyznać, ale mimo dawno temu ukończonej szkoły muzycznej nieczęsto bywałam na koncertach i jestem ignorantką w tej kwestii... Chyba do pewnych wniosków dochodzi się po latach, ale lepiej późno niż wcale.
Cieszę się, że jesteś zainteresowana tematem, na pewno będzie jeszcze niejedna okazja, żeby się wybrać :)

Klasyku dawno nie słuchałem więc skorzystam z okazji i się wybiorę :)

W 2010 roku Scena Letnia przeniesiona została na plażę poniżej Parku Kolibki, na skraju Parku Marysieński, w pobliżu wejścia nr 17.

Więc to faktycznie będzie na plaży .Pianisty nie musimy oglądać ,za to
słuchać nikt nam nie zabroni.

Sissel może Ci się uda przybyć ? Ja się postaram

Zbliża się termin Chopin na plaży proszę o potwierdzenie przyjścia na tą imprezę - tak bardziej pod scenę na plażę :D bo z tego co wiem miało być nasłuchiwane z daleka na piasku :D

wilcza_jagoda wiem że coś wypadło i się nie zjawi, a jak Ty Jolka lub ktoś kto nieśmiało się przygląda:)

Wilcza_jagoda pewnie będzie grać - i chciała zebrać publiczność, ale się nie udało:p

Wilcza_jagoda nie nazywa się Tomasz Zając :P

W tych czasach nigdy nic nie wiadomo:P

Oh, Anty, doprawdy, jesteś zabawny! ;)

wilcza-jagoda widzimy się na ognisku ;D

Matt zajrzyj do poczty

Odczytałem fakty znam, do zobaczenia innym razem ;)

napiszcie jak się udał koncert, ja po wczorajszym rolkingu padłam jak kawka :D

Pianista po koncercie żyje .Trudno było się przebić z Gdańska ,inny koncert był w Ergo Arena . Mi się wieczór udał :-)

Byłam na tym koncercie.
Pojechałam do Orłowa rowerem. Miałam wyjść po pół godzinie, aby nie wracać do domu ciemnymi alejkami, ale przeciągnęłam, bo szkoda mi było tak wcześnie odjeżdżać.
Wrażenie niesamowite. Poruszająca muzyka w dobrym wykonaniu, prawie pusta plaża, szum fal, niebo zmieniające kolory w zachodzącym słońcu od niebieskiego poprzez liliowe, różowe, a w końcu szare, stworzyły wydarzenie kompleksowo angażujące zmysły. Nie umiem tych doznań opisać słowami.
Wieczór na pewno był udany.

no to ciesze sie ze bylo milo, nastrojowo i niepowtarzalnie ;)

Ja bym chciała ,żeby było powtarzalnie :-)
Nie wiem co na to mój partner