GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

MRtusia 11.11. chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm ZASPA cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew 26.11. (05.12) dziewczynka Hania, 2920g UK cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
mami.80 - 20.12 (02.02) - dziewczynka Alicja 1590g - 43cm, Zaspa - CC
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kabira - 22.12.2010 (15.01) - Edyta, Zaspa cc, 2930g / 52cm
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA

Mamusie grudniowe cz. 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe
Mamusie grudniowe cz. 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz. 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz. 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 24
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-24-t240821,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 25
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-2010-CZ-25-t246768,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 26
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 27
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-27-t256459,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 28
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28-t263923,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.29
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-29-t271993,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.30
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-30-t280705,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.31
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=287732&c=1&k=16
Mamusie grudniowe cz.32
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-cz-32-t294931,1,16.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

dzięki dziewczyny za słowa wsparcia:)
Sbj, bardzo cieszę się, że już lepiej ze Stasiem:)obyście jak najszybciej zapomnieli o tym koszmarze:)
Michałowa, właściwie to nie wiem co z tym spaniem..może przesadzam?ale te krzyki się tak nasiliły po tym upadku, że schizowałam, że ma to związek..teraz spaliśmy na razie z Małym, bo bałam się że mi zwymiotuje i nie usłyszę..hmm..chyba raczej bym nie spała całą noc i nadsłuchiwała, bo on w drugim pokoju,a ciasno u nas w sypialni i ciężko ze wstawieniem łóżeczka, bo wielkie wyro mamy..spał spokojnie, chyba wymęczony choroba..to jest tak, że on ogólnie bardzo źle spi i sie rzuca,wstaje,przewraca się i to go wybudza, tak może być całą noc, nawet jak śpi z nami..nie pomaga mleko, leki przeciwbólowe..nic..a ostatnio dodatkowo miał te jazdy z krzykami,ale one są tylko jak spi w łożeczku..ehh..więc może jakieś złe sny itp.bo jak jest z nami i zaczyna wstawać to go szybko kładę i może czuje, ze ktoś z nim jest..mam nadzieje ze jasno napisalam;p bo to pokręcone wszystko:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

super że Staś już zdrowieje :) napewno jest dużo weselszy jak pozwalają się ruszać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Asienkaj Kornelia ma nocnik-kibelek z FP bardzo chętnie na niego siada ale ja zaczynam przygodę z nim na serio dopiero wiosną.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

No to super, ze Stas juz odzyskuje sily i moze sie ruszac :) A jaki szczesliwy bedzie w domu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

mRtusia współczuję.
u nas na sali tez jakaś patologia, Boże ja nawet sobie nie wyobrażalam takich rzeczy. Trafiła do nas na salę dziewczynka grudnioweczka jak nasze maluchy z 23 grudnia. Wuobrażcie sobie, że matka przywiozła ja w piątek po południu poparzona nóżka, ponoć od kaloryfera - wdało się zakażenie. Matka przywiozła ja o 14 w piatek i zostawiła - pojechała tylko porzeczy i wróciła w sobotę o 12. Nie powiedziała jakie dziecko mleko pije, ani nic, powiedziała tylko ze je wszystko, ale zapomniała dodać że od obcej osoby nie zje i mala głodna i wyje. Genralnie babka ma wbite na dziecko i przychodzi do malej na 2-3 godziny i wtedy ja tuli i caluje przez 15 minut, po czym odklada ją do łóżeczka i mówi, że juz jej nosić nie będzie i mała dalej placze.

a co u nas:

Staś niestety dalej w szpitalu - w piatek nas wypuszczą, w czwartek kolejna zmiana opatrunku pod działaniem głupiego Jasia. Ale dobra informacja jest taka że przeszczep się przyjął. Staś może się już ruszać i nie ma cewnika i nie jest przywiazany, więc jest też dużo szczęśliwszy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

MRtusia, współczuję przeżyc.. Na szczęście ten szpitalny koszmar już za Wami.
Biedne te dzieci bez rodziców, aż się popłakałam jak napisałaś o tym chłopczyku..

mamka ja nie pomogę w sprawie kaszlu bo (odpukać w niemalowane) Ola jeszcze nie miała. Inhalacje na pewno pomogą ale co jeszcze z lekarstw nie wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

dziewczyny Hania nie chce wcale siadać na nocnik , poprostu płacz i nie ma mowy , wiem że któraś kupiła jakiś inny i dziecko siadało ale nie wiem jaki, może cośdoradzicie ,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

lekarz mi mówił żeby za często nie klepać a najlepiej po syropie na odkrztuszanie ja klepałam 3,4 razy dziennie po 1-2min
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

dzięki dziewczyny,
pulmexem smaruję, a o drosetuxie myślałam zeby kupić:-))
Kurcze siedzę w pracy i myślę jak tu zadziałać po pracy , co by mu pomóc. Dzowniłam do domu i niania mowi, że nie kaszle duzo ale trochę osłuchowo nie tak, oklepuje go często także myślę , że go będę musiała pomeczyć popołudniu brrrr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Mamka - jak Lenka miała taki kaszel to dawałam jej Lipomal, drosetux i inhalacje z soli fizjologicznej tylko - też pomogło. Ale te syropki to dostała jak miała jeszcze suchy kaszel, potem zmienił jej się na mokry. Dzwoniłam do dr Sass i kazała nadal je dawać, inhalować, ściągać często fridą karat i tyle. Jakby się nasiliło po 2 dniach to miałam dzwonić. Ale na szczęście pomogło.

Można dawać typowo wykrztuśne syropy, Flegaminę czy Mucosolvan.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

MRtusia - współczuję przeżyć! Matko jedyna, co to się dzieje ostatnio. Same choroby.
Zdrówka dziewczyny dla wszystkich dzieciaczków NASZYCH ;-)

MRtusia - i co dalej z Szymonkiem? Wiadomo co to jest? Bo rozumiem że noce nadal złe?

U nas kolejna dobra noc - aż strach się cieszyć, żeby nie zapeszyć. Budziła się tylko raz ok 2-3 - usiadła sobie w łóżeczku i ani myslała o spaniu ;-). Wzięłam ją na ręce, lulałam, a Lenka rozglądała się po pokoju ;-). W końcu po ok 15min dałam za wygraną i wzięłam ją do nas (perspektywa budzika o 6 mnie przekonała)...po chwili u nas zasnęłyśmy obie, a miałam ją przenieść spowrotem do niej...obudziłam się o 5:30, Lenka jęczła przez sen, dałam wodę i spała dalej. Po 6 mąż dał jej mleko przez sen i spała do 8 ;-). Także odespała brak drzemki wczorajszej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

smarowałam jeszcze pulmex baby 2razy dz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

mamka mój Filip też miał kaszel i mega flegmę
lekarz kazał dawać syropy clemastinum i ambrosol i 15min po ambrosol trzeba było z min ostukać go 2razy dziennie
inhalacji nie robiłam nie pomogę ale to jest dobry pomysł
jak flegma i mokry kaszel to nie jest źle bo spłynie najgorszy jest suchy kaszel
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Mrtusia,
okropne przeżcia miałaś, a ten oddział akurat znam, bo moja siostra tam trafiła ze wsoim synkiem z DPM, na zdiagnozowanie i własnie padaczkę zdiagnozowali , ale to inna bajka, bo jej mały jest chory na DPM a te dzieci czesto mają padaczkę i Adaś miał objawy. Ona była bardzo zadowolona, bo nim akurat dobrze się zajęli, zresztą jemu cos było także jej zależało żeby w końcu ktoś prawidłową diagnozę postawił i leki ustawił.

a ja mam problem z Bartem , bo ma kaszel i mega flegmę co robić? Macie jakieś pomysły co podac, bo daje Pulneo, ale myslę o inhalacjach z berodualu tylko nie pamiętam w jakich proporcjach się podaje? Pomóżcie:-((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Mrtusia straszne to co napisałaś zdrówka wam życzę dobrze że tomografia ok wyszła
a w szpitalu niejedna z nas było to wiemy jakie tam przyjemności ja do tej pory nie mogę zapomnieć jak musiałam spać na podłodze na obrzydliwym materacu na którego kładłam też filipa by go piersią nakarmić
pewnie czytałaś że mój Filip też nieźle walnął o betonowe schody to już ponad dwa tygodnie minęły mam nadzieję że już nic się nie wykluje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Boze, straszne!
Szpitale to jakis koszmar! zamiast pomagac, to eh....
w sumie czego sie spodziewac, na oddziale poprodowym tez wiele widzialam i doswiadczylam :(
sbj, mysle o Was codziennie, trzymaj sie kochana!
u nas mistrzostwo swiata. dziecko nie wychodzi na dwor od tygodnia (moja mama powiedziala, ze z nia nie wyjdzie w ta pogode), a od wczoraj katar.
trzymajcie sie cieplo. dzis u mnie -17st.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

MRtusia boże co za jakieś fatum nad naszymi grudniówkami wisi :(

Dobrze że macie już za sobą przytulam :* Wiele się wycierpiałaś :( Oby nigdy więcej nic takiego nie spotkało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

czesc dziewczyny! oj dawno mnie nie bylo, ponad dwa miesiace,czytalam na bieżąco, chyba się uzależniłam;p , ale czasu brak na pisanie:(
przede wszystkim SBJ trzymaj się mocno, rozumiem po części co czujesz, chociaż ryczeć mi się chciało jak czytałam co pisałaś..straszne to wszystko:(
a u nas..ehh.....długo by pisać, ale też nie wesoło, na święta Szymonek się uderzył główką o chodnik..to dość solidnie..nie byliśmy na pogotowiu, czekaliśmy jak sie bedzie zachowywał i po pół godz Mały był w super humorze i nic mu nie było..
po tygodniu jednak zaczęły się jazdy w nocy, budzenie się z krzykiem i płaczem, że nie można było go opanować..pediatra kazała skonsultować z neurologiem..mieliśmy zrobić eeg we śnie,pojsc do chirurga i okulisty..długa historia z tym wszystkim, ale ostatecznie udało nam się z dnia na dzien byc przyjętym na neurologie na AM w gda. powiem wam jedno, nigdy więcej!!to był koszmar nad koszmarami...byliśmy od wt do pt.najważniejsze, ze eeg i tomografia nic nie wykazały:))ale opieka na tym oddziale to jakiś koszmar!!a te dzieci pouszkadzane neurologicznie, to serce pęka..pozostawione same, bez rodziców kilkumiesięczne..jezu, straszne..jak jeden chłopiec, 2latek się do mnie przykleił do nogi, ja z Szymkiem na rękach..nie wiedziałam co zrobić, bo nie chciał się odkleić ode mnie i płakał..on ciągle płakał..:((
a opieka..hmm..w pt mielismy mieć tomografię, a w noc przed Szymonek zaczął wymiotować ostro..3 x pielęgniarki przychodziły przebierac mi pościel, tyle, że zostawiały mnie z dzieckiem na rękach, gdzie ja, on i wszystkie nasze ciuchy były zarzygane..Mały się trząsł, ja po ciemku szukałam ubrań..dobrze że miałam zapas..a jak poprosiłam żeby mi Szymka popilnowały, bo muszę zmyć z siebie wymiociny i polecieć daleko do łazienki, to dostałam ochrzan, że dziecko ze mną śpi w łóżku..tylko, że oni mają takie stare żeliwne łóżeczka, gdzie przy zaburzeniach snu mojego Małego nie mogłam go w nim położyć..bo on wstaje, wali o wszystko głową itp..poza tym wymiotował, to wolałam go mieć koło siebie..czy to takie dziwne? dla nich tak..pod znakiem zapytania była tomografia w pt przez te wymioty..ale nic poza tym, nie było, więc wszyscy stwierdzili, że przekarmiłam dziecko!
tomografia z całkowitym znieczuleniem i podaniem kontrastu..też masakra..widzieć swoje dziecko takie bezwładne i nieprzytomne..a wcześniej podali mu głupiego jasia, lał mi sie na rękach i do tego chichrał;p dobrze że mąż był ze mną bo nie wiem jak bym to zniosła, bo ryczałam całe badanie..jeszcze straszą tym kontrastem,każą podpisywać zgodę i informują, ze nawet do zgonu może dojść!wiadomo, że b.rzadko, ale sie człowiek schizuje..po badnaiu powiedziałam, ze ja wychodze ze szpitala, bo dłużej tego nie zniosę, bo oni myśleli ze moze jeszcze z 4 dni byśmy zostali bo moze dostanie tego ataku histerii..oni we wszystkim widzą padaczkę i tylko szukaja potwierdzenia,,jednej małej dali juz leki mimo ze diagnoza nie dokonca postawiona..musialam stamtad uciec!!bo juz zaczynalam widziec u swojego dziecka zaburzenia neurologiczne:(
no i wrocilismy..z pt na sob Młody dostał goraczki, raz zwymiotowal, a prawie nic nie jadła..w sob z rana wysypka..balam się ze to po tym kontraście..wezwalismy lekarza i co?szkarlatyna!!zalamka..zlapal to gow..w szpitalu na pewno..no i antybiotyk..jak sobie pomysle ze juz chory był tak usypiany calkowicie i ten kontrast..dobzre ze mu nic nie było po tym
ale od rana juz lepiej, goraczki nie ma od 24 h, od 48 nie wymiotował..byl w dobrym humorze, moze troche marudny niz zwykle..no i jesc nie chce, ale mleko, herbate i wode pije i to najwazniejsze..
no to koniec mojej historii..jak policzylismy ile wydalismy na benzyne,zeby maz codziennie przyjezdzal, lekarza,leki i odjac z pensji zwolnienie, to pewnie bysmy mu bezstresowo tomografie zafundowali..szkoda gadac..
ehh..ciezko nadrobic tyle czasu, buziaki dla wszystkich dzieciaczków i dla was mamuśki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Moja też ma przy takim mrozie poliki czerwone ale mniej więcej po godzinie zaczerwienienie schodzi. Nigdy nie było tak, żeby miała dłużej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Asienkaj
ja myśle, że to może być od mrozu, bo Bartuś tez ma czerwone policzki, a jak byliśmy tydzień na wyjeździe to chodziliśmy codziennie na spacer - godzinny - i pomimo smarowania kremem, to i tak dopiero teraz jak wrociliśmy policzki ma czerwone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0