GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Już czas myślę, witam w nowym :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

A u nas na morenie wieje tak ze ledwo wrocilam wozkiem do domu,bo narzeczony musial wracac do pracy, jakis koszmar, glowe urywa, wszytsko fruwa, nie dalo sie isc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

U nas choroba:( o 2 w nocy Laura obudzila sie z placzem rozpalona 39stopni, przerazilam sie bo jeszcze nigdy nie miala tak wysokiej temperatury, na szczescie nurofen pomogl i spadla do 36,5. Zasnela o 3 i 5,45 juz pobudka gotowa do zabawy! Wiec zwleklam sie z lozka wlaczylam jej bajki i jeszcze przysypialam a ona siedziala przy mnie i ogladala. Nie chciala nic jesc, pic, a kolo 8 zwymiotowala tak ze cale bylysmy mokre bo mialam ja akurat na rekach, temp 38 wiec dawaj dzwonic do lekarza, a tu co? od 7 zapisy a o 8 juz miejsc nie ma grrrrr, ale sciagnelam narzeczonego z pracy i pojechalismy lekarka zgodzila sie nas przyjac bez rejestracji, i w sumie nie wiadomo co jej jest, mam dawac na zbicie goraczki i ewentualnie probiotyk. Moze wirus moze trzydniowka, moze zatrucie;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Hej!
Oj, współczuję Aniak. A co robisz? Może czas rozejrzeć się na inną?

Wieje dziś strasznie. Dobrze, że weekend chociaż był ładny.

A dziś wróciła moja teściowa z mężem z urlopu w Londynie. Lądowali w Gdańsku i zostaną u nas do środy (są z Koszalina). Nie mogę się doczekać powotu do domu, bo kupiła Lence pełno wiosennych i letnich ciuszków ;-). Jestem ciekawa co i jakie ;-).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Podbijam na dziś :)

Fajnie, że spotkanko udane mimo niskiej frekwencji.

Ja dziś wolne i myślałam, że chociaż pogoda dopisze a tu d*pa ... strasznie wieje :/ na chwilę i tak wyjdziemy bo pustki w lodówce.

Dziewczyny jak ja mam dość swojej pracy, mam jeden dzień wolny /po całym tyg w robocie/ a od rana telefony ... to źle tamto źle, czemu to tak a nie tak ... Ehh musiałam się wyżalić :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Justa, przestań. Nie bierz sobie do głowy tego co ględzą jakieś stare prukwy.
Dzisiaj chyba coś wisiało w powietrzu bo moja w pewnym momencie też pokazała różki.
Spadam spać, bo moje dziecię znowu się obudziło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

No co ty Justa przestan,co Ty opowiadasz ze zla z Ciebie matka bo jakies dwie baby mialy gorszy dzien i chcialy komus zycie uprzykrzyc:) trzeba bylo im tak nagadac zeby im w piety poszlo, a jak chca to niech sobie wzywaja kogo chca. Ja rozumiem ze nie mozna byc nieczulym i obojetnym na placz dziecka, ale bez przesady! grrrrrrrrrr
U nas tez sie zdarza histeria szczegolnie jak Laura jest zmeczona i nie moze zasnac, i tez wyje strasznie i czasem sobie mysle co na to sasiedzi ale to jest dziecko, wszytsko wyraza placzem i nie zawsze da sie temu zaradzic:) miejmy nadzieje ze teraz jak pogoda juz bedzie ladna to niedlugo uda nam sie spotkac w wiekszym skladzie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

no to się wygadałam :)

Michałowa mam nadzieję że naprawa auta nie będzie dużo kosztować. Zdarza się, każdemu się może zdarzyć. Ja też już kilka razy obtarłam auto ;) Najgorzej było jak wjechałam w zaspę śniegu pod którą ukrył się metalowy pachołek :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

super dziewczyny, że spotkanie się udało... chociaż faktycznie, słaba frekwencja...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Dziewczyny przepraszam Was najmocniej, że tak szybko uciekłam i nie zaczekałam na Was. Jak tylko dotarłyśmy do Sopotu Ola juz zaczęła marudzić, miałam nadzieję że zaśnie w wózku ale za dużo się działo wokoło niej. Przetruptałam więc obok fontanny przy wejsciu na molo bo tam było troszkę spokojniej, jednak Ola popadła w jeszcze większą rozpacz. Na rączkach źle, w wózku jeszcze gorzej, ptaki, psy wszystko ją rozpraszało. W pewnym momencie wyskoczyły dwie baby po 50-tce i naskoczyły na mnie tekstami: Niech pani coś zrobi! przecież dziecko nie może tak płakać, tu się odpoczywa i ludzie chcą mieć ciszę, co z pani za matka że niepotrafi pani uspokoić własnego dziecka a na koniec powiedziały że wezwą kogoś z opieki społecznej aby się mną i Olą zajął skoro sama nie potrafię.
W życiu nikt nigdy nie podnósł mi tak ciśnienia! Nie pozostawiłam tego bez słowa, powiedziałam aby nie wtrącały się w nie swoje sprawy.
Skończyło się tak że wzięłam Olę na ręce i niosłam aż do samochodu pchając wózek. Popłakałam się w drodze do domu tak mnie zdenerwowały..
Może i zła ze mnie matka ale nie one powinny to oceniać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Dziewczyny i dziewczynki mi tez bardzo miło bylo Was poznac:) mala frekwencja ale było bardzo fajnie:) szkoda tylko ze inne dziewczyny nie dotarly, Justa Lidka Asienkaj i inne ktore mialy byc, ale mam nadzieje ze nadrobimy to juz niedlugo:)tak jak pisala Michalowa chyba najlpiej u kogos w domku, bespiecznie i moze rzeczywiscie dzieci beda sie bawic razem i skorzystaja ze swojego towarzystwa a my ze swojego:) a i koniecznie zeby mozna bylo pieluszke zmienic:))) bo jak juz pisalam my musimy zmieniac czesto a dzis po 5 godzinach Laura byla zasikana po pachy:)))

Laura padla dopiero o 20, ale meczyla sie 40minut, chyba za duzo wrazen i swiezego powietrza z jodem:) za to ja padlam po obiedzie na pol godziny, mala sie darla wariowala a ja odjechalam w kilka sekund:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

He, he... Michałowa ubiegłaś mnie:-)

Ja chyba też zaraz spadam spać, bo też siędzisiaj nawdychałam świeżego powietrza i strasznie chce mi się spać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

No, farekwencja słabiutka na "naszym" spotkaniu...
Bardzo miło mi było poznać Michałową, Lenkę, Dagmarkę i Laurę.

Justa, szkoda, że nie udało się nam spotkać:-/

Michałowa, mąż bardzo zły?

My jak wróciłyśmy z Zuzią z Sopoćkowa, szybko zjadłyśmy obiadek i zaliczyłyśmy jeszcze spacer po lesie z Goją. Wróciłyśmy do domu o 18. Moje dziecie jeszcze poszalało, o 19 kąpiel i kaszka na kolację, której niedała rady zjeść całej bo padła:-) Ale przed chwileczką byłam u niej bo się obudziła z płaczem. Masakra z tymi czwórkami:-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Hej!
A my Lidka na Ciebie czekałyśmy ;-))). Oj zwariowany dzień i chyba ktoś nam źle życzył...spotkanie się odbyło i było miło, ale skład baaardzo mały ;-). W koncu była Dziobus, Dagmarka i ja ;-). Justa była i biedna na nas czekała i się nie doczekała - miała jakieś przeboje z Oleńką i pojechała zanim dotarłyśmy. Ja mega spóźniona dotarłam na 12 i szukając miejsca do zaparkowania w tych wąskich uliczkach, cofając obtarłam auto o taką obręcz wokól drzewa...wrrr. Nie było jej widać w lusterku. Zderzak dość mocno ucierpiał. Na szczęście mąż jakoś to przełknął...
Ale było bardzo sympatycznie, dziewczyny są b. fajne ;-). Następnym razem jednak trzeba się umówić w jakimś klubiku malucha, lub w domu, bo dzieci nie skorzystały za bardzo z towarzystwa. Albo w wózku, albo chodziły sobie każde w swoją drogę a my biegałyśmy za nimi. A tak usiadłyby sobie gdzieś i bawiły razem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Dziewczyny sorki nie będzie mnie. Rano dostałam wiadomość, że siostra w końcu urodziła. I zamiast się zbierać to ciągle na łączach ze Szwecją oczekiwanie na foto itd. Jejku jak się cieszę. Mała ( chyba Lenka) jest na świecie. Mam nadzieje, że się polubicie i szybko zorganizujemy kolejne spotkanie i będe mogła dołączyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Dziewczyny udanego spotkania :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Super to postaraj sie byc:) ale cos z pogoda sie psuje;/ bylo piekne sloneczko i jakies chmury teraz miejmy nadzieje ze jeszcze sie poprawi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Hej. Zepsuł nam się samochód ale już załatwiliśmy awaryjny. Myślę, że jakoś dotrzemy tzn mąż mnie dowiezie i gdzieś sobie pojedzie. Tylko nie wiem czy na 11 dam radę to zadzwonie do Justy i się zapytam gdzie Was szukać. Do zobaczenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Ciekawe jak Lidka czy bedzie? Lidka odezwij sie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Hej Dziewczyny :)
ale Wam zazdroszczę tego spotkania ... ja niestety w pracy. A pogoda super przynajmniej dzisiaj.

Mikołaj tez już a adidaskach śmiga ale w kurtce zimowej jeszcze. Dopiero co z katerem się uporaliśmy także boję się go jeszcze tak całkiem "wiosenno" ubierać.

Justa super poradziłaś sobie z tym odstawieniem smoczaka :) Mikołaj ma 3 smoczki i najchętniej ciągle by z nimi chodził. Jeden w buzi drugi w ręce i przekłada sobie tylko i jak smakosz próbuje i wymienia. A my ciągle gdzieś je chowamy i tak na okrągło. Chyba poświęce jednej utne i zobacze jego reakcje może nie będzie tak źle :/

A tymczasem miłego weekendu i spotkania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34

Michalowa no pewnie przymierzysz obie Lenke i zobaczysz czy Ci i jej bedzie pasowac:) jak juz pisalam dla mnie jest super, jedyna wada ze jest tylko w 2 kolorach, czerwony i czarny. Mi akurat czarny pasowal ale nie kazdy lubi:) a ten Espiro ma narzeczonego siostra i tez zadowolona:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zmiana zawodu - od czego zacząć? (75 odpowiedzi)

Szukam na siebie pomysłu. Któraś z was też stała przed opcją przebranżowienia się, jak wam się...

Zaintertesowania, hobby, pasje... jak to znaleźć? (118 odpowiedzi)

Witam. Nie mam żadnych zainteresowań, hobby czy pasji, chciałabym to zmienić, żeby czymś się...

podrażnienia po goleniu (23 odpowiedzi)

dziewczyny:jak radzicie sobie z podraznieniami po goleniu miejsc intymnych oraz z niemiłym...