Gdzie się podziały kafejki internetowe?

Opinie do artykułu: Gdzie się podziały kafejki internetowe?.


Przełom XX i XXI w. to wielkie wejście internetu do Polski, wysyp kawiarenek internetowych, pierwsze maile i czaty. To też popularny Counter-Strike i wagary, często właśnie w kafejce. W cyklu "Czy to pamiętasz?" przypominamy, jak to wyglądało kilkanaście lat temu. Do dziś z tego, co było kiedyś tak modne, przetrwało niewiele.

Kiedyś kafejki internetowe można było znaleźć w centrum miasta i na jego obrzeżach. Wyrastały jak grzyby po deszczu w punktach dobrze skomunikowanych, ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja tam ściągałem zdjecia nagich pan ... :)
popieram tę opinię 102 nie zgadzam się z tą opinią 9

a ja panów
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 5

chcesz o tym porozmawiać?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

w torebce to ja mam lewe jądro
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ja psów kotów i chomików

taaaaakie sadło–masło
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tylko m@jka cafe
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tam są nagie panie?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

My jesteśmy panie .... dranie

dranie panie niesłychanie...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Quake 2, starcraft

Szał by w empiku na dworcu, też nieźle było we Wrzeszczu obok cristala, ehhh te czasy co nie wroca
popieram tę opinię 94 nie zgadzam się z tą opinią 2

we werzeszczu obok starego neptuna to była kafejka z sprawdziwago zdarzenia ;) dodatkowo cyklicznie odbywały się tam giełda komputerowa. Fajnie tam było i miło wspominam tamte czasy ;)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 1

w empiku

Byla tak zwana jaskinia gier :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ta kafejka nazywała się bodajże "Hetman".

Umiejscowiona była w budynku newskiej od strony pedetu :-) w wejściu repasacja pończoch, ściany w kafejce były z CD. Magiczne czasy, setki bzdetow na dyskietka CH jeszcze. Rok 2000 :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Parę fajnych dziewczyn się poznało na czacie...I szczerze powiem dwie znajomości przetrwały od 2001r. do dziś.
Najczęściej przesiadywałem w Gdańsku na starym mieście jazz n jawa czy jakoś tak na przeciwko rock Cafe.
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 1

jazz n java

miala automat do kawy. i czasem ciekawi ludzie wpadali
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wagary

A ja tam na wagary to chodzilem na automaty (czytaj salon gier). Tego też jest już niewiele...
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 10

dawno na mieście nie byłeś

więcej "salonów", "77777", czy "hotspotów" niż sklepów spożywczych.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 6

teraz to jest

Konkurs Wiedzy Powszechnej ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Obstawiam,

że chodziło o flipery i gry video. Teraz to raczej jednoręcy bandyci są.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

czat

A ja czatowałam. Rudy kot w Gdańsku. To były czasy :))
popieram tę opinię 53 nie zgadzam się z tą opinią 0

:-D też tam chodziłem. Czat jak czat ale IRC musiał działać :-)
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

rudy

irc tak, ale koniecznie na shellu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

też tam przesiadywałem i nie raz z lekka zawiany wychodziłem ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

I ja! I ja!

Z neta na dyskoteke ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja czatowalem z panem od informy

Super mężczyzna, na prawdę nie taki jak mówili niektórzy!
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 9

Gdańsk Rudy Kot

Ech to były wspomnienia. Na dole koncerty, u góry komputery :-)
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tam gdzie budki telefoniczne...
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kafejki internetowe znikly z chwila dostepnosci komputerow i internetu.

W Gdyni przy ' Swietojanskiej ' chyba jest jeszcze jedna kafejka internetowa. Byly one potrzeba chwili w czasach gdzie internet i komputery zaczynaly dopiero wchodzic na rynek, byly drogie itd ........Dzis tzw. punkty wifi w kawiarni sa czyms na wzor dawnych kafejek internetowych......Pierwsi operatorzy mi wrecz tlumaczyli ze cos takiego jak internet na karte nie jest mozliwy i raczej nigdy nie bedzie takiego ))) bylo to dawno wiec i operatorzy to byla ciemnota ). Te abonamenty pierwsze po 500 - 800 zl mies jako okazja i tanio . Co ciekawe dawniej internet i strony www dzialaly szybko i sprawnie na zwykym tzw. GPRS nawet z szybkoscia 10 kb. i kabelek do telefonu z kompa ). Kafejki internetowe znikly na tej samej zasadzie jak wypozyczalnie kaset wideo ! rozwoj idzie do przodu i cala zagadka.
popieram tę opinię 45 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dawniej net i strony działały szybciej bo nie było tyle spamu (np. komentarze, śmieszne kotki) ani reklam.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 2

Lepiej działały bo prąd był lepszy. U mnie z roku na rok jest coraz gorzej. jak kupiłem laptopa, to działa szybko, po roku muszę czekać 20 sekund zanim mi się strona otworzy.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

strony ci szybciej działały

bo tyle reklam nie było, teraz to strona może się ładować dłużej z powodu reklam...
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

I sam kod strony był prosty

Teraz J.S., grafika w wysokiej jakości, reklamy, filmiki, do tego w locie przygotowywanie strony wg ciastek...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie zapominając o monitoringu

każda strona jest analizowana i zapisywana przy każdym przeładowaniu do celów statystycznych (zapisywany adres strony, twój numer IP, rodzaj przeglądarki, system operacyjny etc). Tych wiadomości może być prawie drugie tyle ile treści samej strony. No i odnośniki do zewnętrznych serwerów - czasami kilkudziesięciu (youtube, facebook) ładowane za każdym kliknięciem. koszmar!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kumać

A Pamiętacie drodzy Czytelnicy... Bary tlenowe? To była bzdura. Pozdrawiam
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dune na zaspie

Kto
Pamięta tam nocki ale to były czasy mowa tu o dune na przeciwko etc .
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ostro było

Tam była miazga od rana do wieczora młyn haha a w weekendy nocki
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dla mnie jedno z moich pierwszych "czatowan"....

.... skonczylo sie bardzo fajnym zwiazkiem, ktore przerodzilo sie w malzenstwo. I tak jestesmy jako maz i zona juz ponad 10 lat.
popieram tę opinię 40 nie zgadzam się z tą opinią 2

Pierwszy raz w ekawiarence byłem latem 2002 w Pescarze we Włoszech. Sprawdzałem adresy sklepów komuterowych.
Po wypłacie kupiłem nowiuśkiego laptopa za 320 euro w Vobis.
Drugi raz byłem w ekawiarence przed sylwestrem 02/03 , bo tam umówiłem się z dwiema dziewczynami z Dominikany.
Ta włoska ekawiarenka zniknęła kilka lat temu, teraz tam jest night-club
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

kto chodził do koksika na stogach?pozdro Arek
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Joker ...

... ja chodziłam do JOKERa we Wrzeszczu. Ja siedziałam na necie a mój chłopak (teraz mąż) grał w bilard :). Piękne czasy ...
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wtedy byliśmy już parą ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Obecnie każda kafejka jest internetowa, większość gości gapi się w prywatny ekran tabletu lub smartfona...
popieram tę opinię 45 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pamiętam jak te kafejki zdzierały na samym początku

5 zybelków za godzinę minimum. Ale też trzeba oddać, że internet w tamtych czasach był absurdalnie drogi.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 1

To jednak niedużo. Standardem było 4 zł., a w Wawce 10 - i to było zdzierstwo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

.....

Ja poznałem przez czat moją byłą żonę - teraz tego żałuje !!!
popieram tę opinię 33 nie zgadzam się z tą opinią 2

a ja obecną ... i nie załuję ;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

żałujesz że poznałeś czy żałujesz że jest już byłą?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powiedziałeś żonie?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja poznałem tak osobę, przez którą poznałem moją żonę - szykujemy się do rozwodu.

Ale tak poważnie to chyba nie wina internetu, kobiety się stały strasznie roszczeniowe.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Roszczeniowe? A myślisz, że przyniesiesz do domu najniższą krajową, uwalisz się na kanapę z piwem i to wystarczy?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jazz'n'Java na Tkackiej ratowało mi skórę, gdy 8 lat temu skradziono kompa a telefon nie miał jeszcze wifi :) Potem kafejka pod schodami w kinie w Krewetce, gdy trzeba było pilnie coś wydrukować z pendrive'a. Także nie są to niepotrzebne miejsca usługowe.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

ha

no to jest duża szansa że pomagałem bo pracowałem w Krewetce ładnych kilka lat :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nigdy w życiu nie byłam w kafejce internetowej :)

Jakoś nie było mi to potrzebne. Dość szybko założyliśmy internet w domu.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 12

A ile masz lat?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

w 1999 roku dzierżawione łącze SDI od TPSA

dzielone na naszej osiedlówce zrobionej przeze mnie między domki kolegów
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

16, a co?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też. Najpierw leciałem przez 0202122, potem mi przeszło jak matula zrobiła awanturę po otrzymaniu rachunków, potem miałem internet w pracy, a później jakaś firma okablowała bloki i założyli chyba 512kb stałe łącze. To było coś...

Teraz mam 150/30mb światłowód.

Ech... stare dobre czasy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Przyszłość kafejek to salony VR, w których ludzie za opłatą będą mogli korzystać z gogli VR. Do czasu, aż technologia VR nie stanie się tania i dostępna w każdym domu. Niestety, bardzo łatwo zarazić się przy takiej rotacji ludzi opryszczką oczną.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

coraz więcej imigrantów w Trójmieście

oni chyba najcześciej będą korzystać z kafejki internetowej
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Imigranci mają w wynajmowantch mieszkaniach stałe łącza.

Już prędzej turyści. Zwłaszcza spoza Unii.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Komnet Gdynia

W Gdyni za kościołem na Świętojańskiej był Komnet. Chodziliśmy tam z kolegami po lekcjach. Wszyscy grali wtedy namiętnie w Starcrafta, Quake'a 2 i CS.
Każdy z nas miał komputer w domu, ale spotykaliśmy się w kafejce, by pograć razem i sprawdzić swoje umiejętności przeciwko innym graczom.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Komnet Gdynia

Haaa Komnet to były mega czasy !! :))) Zwłaszcza jak jeszcze pierwsi właściciele go mieli, potem przyszedł Darek i już nie było to to samo ale masa znajomości po dziś dzień :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rudy Kot

Z neta na dyskoteke :) Niesamowita miejscowka to byla ;)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jazz'n'Java na Tkackiej

To miejsce cały czas istnieje bywam tam czasami przelotem i musze powiedzieć że jest naprawdę fajnie:) Wiele razy uratował mi tyłek przed zajęciami.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na Pniewskiego chyba do dzisiaj jest?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

HDD w Kieszeni i sie szlo do kafejki

Zgrywac warezy no i pograc w q2 itp. Swietne czasy bo interakcja w multiplayer byla grupowa a nie samotna w pokoju w domu.
Byly tez minusy jak np. napalence ktorzy sie onanizowali w kafejkach do fotek..
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Szlagier

Gdzie się podziały tamte kafejki niezapomniane .Elvis,sedaka spigi gonzales.................:)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

JES

kto chodził do JES na Morenie :) ?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja, wiki super koles byl, kuby nie lubilem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

JES JES JES!!!!

Kuba był bucowaty. Witek za to to był człowiek. W zasadzie jest! Szkoda, że go tak daleko wywiało.

A te nocki... ehhhh spuśćmy na to lepiej zasłonę milczenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A na Węgrzech pełno tego typu przybytków
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

w Gwatemali też.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak? a ja myslalem ze trafilem na retro lokal

bylem rok temu an wakacjach , zauwazylem kolo naszego mieszkanka wlasnie krzyzowke z jadlodalni, pubu i kawiarenki internetowej z archaicznymi kompami. Uratowala mi zycie, bo laptop z biletami padl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

NetŁeb

ul. Łebska w Chyloni, super czasy. Quake 1, Quake 2, Starcraft i nie przespane noce. Rekord to ponad 90 godzin grania
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

ahhh nocki LANowe w Łebnecie ^^

z własnymi kompami sie jeździło na lany
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hehe

No to na pewno się znamy. Jaki nick? I w co grałeś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Sapera

ale za bardzo się wczułem i oderwało mi jedną rękę, potem już tylko w pasjansa...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

smartfony zabiły kafejki, taka kolej rzeczy
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie smartfony gimbazo, tylko dość tanie stałe łącze w domu, za 50, 60 złotych. Ale skąd masz wiedzieć, jak masz 15 lat
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj to były czasy

Ja chodziłem ściągać zdjęcia nagich facetów :)))
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

To były fajne czasy

Dostępność do informacji i rozrywki w internecie nie była tak łatwa jak dziś. Teraz możemy sprawdzić każdą potrzebną informację w necie dosłownie w każdej chwili, a wtedy wymagało to pewnego "wysiłku" - jeśli ktoś nie miał internetu w domu to żeby napisać maila czy sprawdzić jakieś informacje musiał iść do kawiarni internetowej (w której nie zawsze było akurat wolne miejsce!) lub do kogoś znajomego, kto miał internet. Oczywiście wtedy prędkość działania internetu była dużo niższa, co było bardzo wkurzające przy płaceniu za godzinę czasu w kafejce. Zatem dziś na pewno jest lepiej niż wtedy pod tym względem, ale za to uważam, że takie ciągłe gapienie się w swój telefon w domu, pracy, szkole, na mieście, w komunikacji miejskiej, a nawet na spotkaniach ze znajomymi czy z rodziną to wcale nie jest fajne. Wtedy ludzie nie byli tak pochłonięci przez wirtualny świat jak dziś, a będąc razem na spotkaniu czy jadąc w komunikacji rozmawiali ze sobą, poświęcali sobie więcej uwagi. Ciekawe czy to kiedyś jeszcze wróci... ale myślę sobie, że kiedyś z czasem ludziom znudzi się ten wirtualny świat.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kiedyś tak naprawdę trzeba było znać adres strony internetowej, nie było czegoś takiego jak jakaś prosta wyszukiwarka typu google.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiki

A ktoś pamięta jeszcze encyklopedie na CD? Dostałem taka jak kupowałem komputer, chyba to był sklep przy placu Kaszubskim, Jana z Kolna 2. Ale wejście było od Portowej. Nie dam sobie ręki uciąć ale to chyba było tam.

Otworzyłem raz, żeby zobaczyć to cudo.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mialam taka

Oczywiscie nie oryginalna tylko skopiowana. Miescila sie chyba na 8 plytach:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

chodziło się na nocki pogadać na IRCu albo pograć w unreala, ewentualnie pooglądać gołe panie. a w radio leciało wtedy NAS NIE DOGONIAT :)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja bylem chyba raz w zyciu w jakiejs

nie pamietam po co. Mialem modem w domu od 1997 roku i jako jedne z pierwszych smartfiona, jak ludzie nie slyszeli jeszcze takiego terminu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9

A za 20 lat nie będziesz pamiętał po co kiedyś robiłeś wyścig z samym sobą, aby koniecznie mieć nowy gadżet i coś, czego inni nie mają. Może po to, aby poczuć się lepszym.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na Suchaninie była tzw. "Strefa". Sam byłem tam może ze dwa razy, ale kumple potrafili całe dnie spędzać grając w Quake.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

morena

kafejka na morenie "JES" u Wikiego byla super
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Delficom

Delficom w Gdyni chyloni na ul.kartuskiej

:D Pamiętam jak w 2007 do chyba 2009r z kumplami tam przychodzili, cena bardzo lepsza od SKYnetu kartuską dalej przy dworcu SKM Chlonia
Pół godziny za złotówkę a pełna godzina dwa złote, do tego sympatyczni pracownicy choć z imienia znałem tylko jednego a zarazem będącym mózgiem firmy.

Póżniej kawiarenka przeniosła się do Domu Towarowego trochę ciasno ale byłem tam raz by potem zniknąć do Rumi, szkoda bo lubiłem poprzednie miejsce na kartuskiej, bo teraz tam jest lombard.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

2007-2009 ????

Po co w tych latach chodzić do kafejki??? 100 Mbps w domu, za grosze. Co innego 98-02 r., gdzie 1 Mbps kosztował ok 2 tys. PLN miesięcznie + koszt instalacji kilka tys.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

p

Od 2004 grudnia było dobre tańsze łącze już wtedy się opłacało w domu mieć

A
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dune

Dune...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Świetny reportaż :)

Ja tez odwiedzałem strony dla dorosłych :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

na długiej nad empikiem

Tam była też szkoła j. obcych. Siedziałam i czatowałam:)))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kto pamieta kafejke przy zajezdni tramwajowej na ul.Kartuskiej?

Bylo fajnie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie ma kawiarenek internetowych

Bo teraz każdy ma neta w domu. Proste:)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

Gdańsk

Na Chełmie w Pawilonach, kawiarenka "u shadowa", grało się tam w CS, Quake III, Stara, Diablo II. 4 zeta za godzinę i całkiem niezłe kompy.

Wcześniej w osiedlowym klubie ALF, 3 lub 3,50 za godzinę, starsze kompy, GTA 1, quake II się męczyło, GG, ściągaliśmy manieczki na dyskietki, nie pamiętam co jeszcze :)

No i nocki - Pamiętam te z Jokera we Wrzeszczu, świetna atmosfera sali pełnej graczy, smak nescafe w ustach, i Unreal Tournament (mapa dwie wieże), quake III arena.

Świetne czasy, miło wspomnieć ;)
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

W pawilonach byla wczesniej jeszcze jedna ,,gralnia'' gdzie mieli nawet wprowadzone ,,karty czlonkowskie'' i cos na ksztalt programu partnerskiego ze im wiecej grales tym ci sie zbieraly darmowe godziny i nocki wlasnie pamietam z tamtej gralni,oczywiscie ALF tez i naturalnie empik.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

gladiator

nie u shadowa, tylko cafe gladiator... hehehehehehe....... najpierw byli na pierwszym pietrze a potem zeszli do lochow :D beka byla gesta zawsze!!! na kazdym kompie byl obowiazkowo maphack do starcrafta :ddddddddd a nocki konkretne tez... duzo umsuw w starcrafta i rombanie w quaka. Swoja droga shadow (chyba mial na imie rafal) to byl rowny bamber a dzieki szefowi gralni (krzychu :DDDDD aka maduś) zawdzieczam swoja ksywe internetowa :ddddddd do duny tez sie chodzilo czytam "u tobiasza" XDDD
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pamiętam te czasy od 1995 do 2001 liceum i potem technik informatyk SP 4 piękne wspomnienia i gralnia kolo PDTu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdynia dworzec PKP

A nikt nie napisał o kafejce na dworcu PKP w Gdyni, która była o tyle fajna, że była samoobsługowa. Siadało się przy kompie, wrzucało do maszyny 2 złote i miało się pół godziny netu, a potem można było sobie dorzucać, a kobieta przy ladzie rozmieniała pieniążki. To była moja ulubiona kafejka, ale chodziłem do wielu innych. Słaba była za to kafejka w domu towarowym Chylonia, taniej, bo za 3 zł. (w 2002-2003 standard to 4 zł/h) ale chodziło to wszystko bardzo powoli. A jeszcze w miarę dobra była kafejka na Pułaskiego, jeszcze w 2014 nadal istniała, ale wtedy wejście do niej było obok, tam gdzie potem sprzedawali alkohole, przynajmniej 2 lata temu, bo z tamtego czasu jest maps.google, a dawno tam nie byłem. Czatowało się z dziewczynami, były spotkania, z jedną dziewczyną dużo mailowałem. Odkrywało się ten świat internetu. Ostatnio w kafejce byłem jakoś z 3 lata temu za granicą, 1 euro za godzinę, wróciły wspomnienia.

EDIT: Jest maps google z 2016 jednak. Żadnej kafejki już tam nie ma, a tam gdzie była kilkanaście lat temu, jest masaż tajski. Ciekawe czy dobry :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

ŻABA na Żabiance

ŻABA na Żabiance obok koscioła "żelaźniaka" do dziś z sentymentem patrze na ten budynek w wspominam dnie i noce zarwane na grze w Quake 3 i CS, kopiowanie ile sie da z napstera i zarąbistych ludzi :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

jest w Sopocie na dworcu

na samej gorze w bibliotece i pewnie w Gdańsku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wszędzie w bibliotekach prawie i do tego nawet mają dobre komputery nowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W czasach 2003 to się pewnie jeszcze opłacało tam chodzić jak internet był drogi i wolny , za złotówka za godzinę bo nawet złotówka za dwie opłacało się coś chodZić szczególnie U mnie były nowe komputery dlatego.

ale od końca 2004 opłacało się w domu już go

jakoś na początku grudnia 2004 zrobili tani internet dobre łącze
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Naucz się pisać po polsku frędzlu. Gdzie miałeś w 2003 za złotówkę internet? Na 15 minut najwyżej.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Kafejki są w smartfonach
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, kafejki internetowe sa na wymarciu. Chociaz

nie wszedzie i co dziwne bo w najmniej spodziewanych miejscach mozna jeszcze je spotkac. Widzialem taka w Columbus Circle w Nowym Joku. Ale brak ich jest jednak problemem z dostepnoscia do Internetu w pewnych przypadkach. Wiele ludzi nie posiada Internetu w domu poniewaz nie uzywaja go czesto albo tez bardzo drogi do oplacania. Nie mowie ze akurat w Polsce ale w innych krajach. W amerykanskich i kanadyjskich bibliotekach publicznych wszedzie maja od kilkunastu do kilku dziesieciu komputerow na uzytek publiczny. Wcale nie trzba byc czlonkiem danej biblioteki poniewaz jest rejonizacja i karte czlonkoeska mozna otrzymac tylko z biblioteki miasta w ktorym sie jest na stale zameldowanym. Mozna korzystac z kazdej biblioteki tylko trzeba sie zameldowac przy biurku gdzie panie bibliotekarki urzeduja i powiedziec im ze chcesz uzyc Internetu lub napisac list na Wordzie i zrobic kopie na drukarce. Dostajesz tzw. daily pass ktoru jest kilkunasto cyfrowym numerem i masz dostep do komputera tak dlugo az uzbiera sie kolejka klientow ktorzy takze chca dostepu do Komputera. Wszystko jest bezplatne. Mozna pracy szukac, mieszkania samochodu, lekarza, dentyste zamowic cos w jakims sklepie, sluchac muzyki lub ogladac filmy. Wszystko. Wiec platne kafejki internetowe wkrotce znikna...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Mamo, a co to jest budka telefoniczna"?

Depesza, telegram, magnetofon, gramofon...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wszystko się zmienia. Miałem ISDN w mieszkaniu w Iławie i po 20-tej łączyłem się z internetem w Łodzi Tak byli najtaniej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chodziłem

do Rudego Kota na Diablo 2 :)
Fajnie się siedziało na górze i pykało :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

internety

Tylko GADU-GADU (GG)
I
E-PULS (dziś face books)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wirtualna Grota w piwnicy domu jednorodzinnego na Pogórzu i Fast Net na Wielkim Kacku, gdzie przychodzili też ludzie z Karwin. Shogo, Stacraft, Diablo 2, CS. Klasyka. To pamiętam :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0